Praca
Dystans całkowity: | 112946.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%) |
Czas w ruchu: | 5923:07 |
Średnia prędkość: | 19.07 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Liczba aktywności: | 2869 |
Średnio na aktywność: | 39.38 km i 2h 03m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
19.65km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:11.
+13. Chmurki przesłaniają słońce. Nieznaczne ruchy powietrza. Ogólnie dość przyjemnie. Dobrze na morale wpływa świeża zieleń.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną (tu kontrola trzeźwości ale mnie do niej nie zakwalifikowali), Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00.
Na powrocie prawie lato. Słoneczko. Wiaterek.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarnie i potem grzecznie prosto do domu.
Przesiadam się jutro na Czarnego Mamuta bo mnie coraz bardziej wpienia zjechany napęd w Błękitnym. Szary jeszcze nie zrobiony. Były kłopoty z dostaniem widelca o odpowiednich rozmiarach i dopiero jedzie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
17.52km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udaje mi się pozbierać w miarę sprawnie. Na kołach jestem o 6:01.
+15. Mokre jezdnie po nocnych opadach. Jest trochę chmur, niektóre w barwach złowrogich. Ale daleko. Ciepłe podmuchy.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo spokojniejsze niż zazwyczaj a i tak na mecie z 5 min. zapasu.
Udało się dojazd na sucho wykonać, choć wczoraj prognozy nie dawały na to nadziei. Padać zaczęło dopiero kwadrans później. To się nazywa fart.
Na powrocie pochmurno. Miejscami schnące drogi. Trochę niegroźnych kropelek i podmuchy.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Tempo nieambitne ze względu na napęd.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:51
-
VAVG
18.92km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:03.
+15. Szczątkowe chmurki. Lekkie ruchy powietrza. Słonecznie. Przyjemnie. Ale jeszcze się nie zdecydowałem jechać w krótkim wdzianku. Po drodze trafiłem na jedną czy dwie strefy, gdzie powietrze było znacząco chłodniejsze.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 4 min.
Na powrocie piękne lato. Wiaterek, słoneczko, nieco chmurek. Na finiszu +27 w cieniu. Przyjemnie. Szkoda, że jutro już będzie kicha pogodowa.
Trasa gięta okolicznościowo. Na Szymanowskiego blokada - zerwana sieć zasilająca. Wracam się kawałek i objeżdżam do centrum Zagórza przez Kosynierów. Przez Mydlice bez odchyłek. Na Ksawerze sznur samochodów przed przejazdem Kolejowym. Odbijam w stronę Alei Kołłątaja przez osiedle i przez cmentarz za Zamkiem staczam się ku Nerce i dalej w stronę targu. Finisz po własnych śladach z haczeniem o OneBox-a i piekarnię.
Tempo niespieszne ze względu na kiepskie samopoczucie i zjechany napęd. Akurat jedno uzupełniło drugie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
19.27km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być wcześniejszy start ale jakoś nie wyszło. Wytaczam się o 6:04.
Przed wschodem słońca termometry zeznawały +15 i +16. Na wyjściu lekko pochłodniało: +12. Trochę niegroźnych chmur na niebie i jakby lekkie parcie powietrza z południowego wschodu.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 6 min.
Powrót w przyjemnych warunkach. Słoneczko, ciepełko, lekki wiaterek.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. W domu dłuższa przerwa i potem kółeczko do wsiowej Storkotki.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
19.64km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę lepiej z rozruchem i na kołach jestem o 6:07.
Pochmurno. Termometry zgodne w zeznaniach: +10. Nieznaczne ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Nie za spiesznie i niezbyt dynamicznie ze względu na napęd. Chyba wyciągnę weterana na pracowe dojazdy.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie pochmurno i trochę podmuchów. Były też kropelki, które po drodze zamieniły się w deszczyk na finiszu. Termicznie o 5 stopni lepiej niż rano.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wizyta w piekarni i potem grzecznie prosto do domu.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:37
-
VAVG
20.41km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Fatalny rozruch i start dopiero o 6:13.
Optycznie ładnie. +11 i +9 na termometrach. Odczuwalnie raczej ten niższy odczyt. Chyba bez podmuchów. Nie miałem czasu zwracać na to uwagi.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00.
Z napędem coraz gorzej. Już na mało którym przełożeniu da się depnąć.
Na powrocie lato. Słoneczko. Prawie idealnie termicznie.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Zdarty napęd zniechęca do objazdów.
Czekam na znak, że Mamut zrobiony i jadę zamienić rowerki w serwisie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
17.22km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start 6:02.
Termicznie na +8. Pochmurno. Podmuchy.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Napęd coraz częściej daje znać, że dokonuje żywota.
Na mecie z zapasem 4 min.
Powrót w tempie niespiesznym trasą prze Mydlice i Ksawerę.
Pochmurno, wietrznie, jakieś przypadkowe kropelki. Zupełnie niezachęcająco do przebywania na dworze.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
17.42km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
Termometry zeznały +1 i +3. Jezdnie schnące po nocnych opadach. Dość konkretnie dmucha mniej więcej z północy.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 2 min.
Na powrocie cieplej ale odczuwalnie nieprzyjemnie. Północny wiatr mocno przeszkadzał. Pewnie dlatego po drodze prawie w ogóle nie spotkałem rowerzystów. Podobnie rano.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę w tempie niespiesznym. Nie tylko przez pogodę ale też i przez zjechany napęd. Muszę bardzo pilnować jeśli chodzi o przełożenia, żeby łańcuch nie przeskakiwał. Nie mogę się doczekać aż Mamut będzie po remoncie. Od razu odstawię Błękitnego na serwis.
W domu 2 godzinki przerwy i minimalne zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start 6:06.
Termometry zgodne w zeznaniach: -2. Bez podmuchów. Szybko pojawia się słoneczko.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie rzutem na taśmę minutę przed czasem.
Jakby opornie się dziś jechało.
Na powrocie cieplej niż rano ale daleko do ideału. Trochę słońca. Podmuchy.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę w tempie nieambitnym.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
18.31km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słaby start jak na panujące warunki - 6:08.
Termometry zeznały +2 i +4. Lekko dmuchało. W powietrzu sporo wilgoci i miejscami schnące jezdnie. Niegroźne chmurki na niebie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Wrażenie z jazdy takie, że opornie.
Na mecie z minutą zapasu.
Na powrocie słonecznie z podmuchami północno-zachodnimi. Deczko cieplej niż rano.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie do domu.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca