limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 9 lutego 2023 | dodano: 09.02.2023

Rozruch szedł dobrze ale jakoś się w końcu rozlazł i na kołach jestem o 5:54.
Termometr zafundował mi szok. Negatywny. Zeznał -14. Po wczorajszych -2 to bardzo niemiłe wskazanie. Do tego chyba lekko parło czasem powietrze, ale nie zidentyfikowałem kierunku. Jezdnie suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Drobna modyfikacja od Biedronki w centrum Zagórza żeby nie ryzykować na oblodzonych jezdniach osiedlowych. Na mecie z zapasem 5 min. i zmarzniętymi palcami końcówek dolnych.
Już i rano widać, że dzień się wydłuża. Od Makro (ostatnie około 3km) właściwie światełka już nie były potrzebne.

Pierwszy tysiączek w roku odhaczony porannym dojazdem.

Powrót prawie po takiem samej trasie jak dojazd. Różnica taka, że cieplej choć chyba jeszcze lekko na minusie. Do tego podmuchy mniej więcej z południa. Cały czas słoneczko. Jezdnie, ścieżki i chodniki coraz bardziej czyste.


Kategoria Praca

DNPD

Środa, 8 lutego 2023 | dodano: 08.02.2023

Trochę niemrawy rozruch i wytaczam się dopiero o 5:59.
Warunki zaskakują na plus. Jest znacznie cieplej niż wczoraj -2. Do tego czuć lekki ruch powietrza chyba ze wschodu. Jezdnie wciąż jeszcze suche.
Trasę kręcę zwykłą przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez problemów. Na mecie jestem z zapasem 2 min.

Powrót po minimum. Mec, Środula, Stary Będzin, ścieżka małobądzka i od targu po swoich śladach.
Miałem na finiszu zrobić wjazd na zakupy do Stokrotki ale bębenek pokrzyżował mi plany. Przynajmniej tak przypuszczam, że to on się sypie. Na jakieś 4km przed końcem jazdy zaczęło mi coś strzelać. Chwilę trwało nim zidentyfikowałem obszar owych stuków. Pod obciążeniem strzela coś w okolicach tylnej piasty. Kiedy toczę się luźno jest ok. Odgłos taki jakbym grał na kastanietach. Strasznie wkurzający.
Dotoczyłem się spacerowym tempem do domu. Fatalny moment na taką awarię :-/ Jutro chyba Błękitnym.


Kategoria Praca, bębenek

DNPD

Wtorek, 7 lutego 2023 | dodano: 07.02.2023

Nieco mi się rozwleka rozruch i startuję dopiero o 5:51.
Dziś jeszcze zimniej niż wczoraj. Termometr zeznał -14 i dało się to zauważyć. Śnieg bardziej zbity. Poza tym bez wiatru. W miarę czyste jezdnie. Tylko na jednym odcinku jechałem ze sporą dozą nieśmiałości.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez niespodzianek. Na mecie z obsuwą na 1 min.

Na powrocie cieplej niż rano ale wciąż poniżej zera. Wydawało mi się też, że powietrze lekko pchało się z północy. Ale tak nieznacznie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni.


Kategoria Praca

DNPD

Poniedziałek, 6 lutego 2023 | dodano: 06.02.2023

Rozruch trochę mi się obsunął i startuję o 5:49.
Termometr zeznał -12. Śniegu kosmetycznie. Bez podmuchów. Jezdnie przeważnie czyste i suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie i bez sensacji. Na mecie z zapasem 2 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami dolnymi.

Na powrocie cieplej, trochę słoneczka, bez wiatru i w miarę dobra sytuacja pod kołami.
Nieco zaginam powrót bo miałem mały biznes w okolicach Placu Papieskiego. Potem krawędzią górki środulskiej i obok Plejady w stronę Klubu Kiepury. Stamtąd ścieżką aż do będzińskiej Nerki i dalej przez Zamkowe do lasu grodzieckiego. Wypadam niedaleko świateł w Gródkowie i stąd grzecznie po swoich śladach.
Nawet całkiem przyjemnie się kręciło. Przy okazji poczyniłem kilka obserwacji w temacie zmian w okolicy dawno nienajeżdżanej. Pobudowało się różnych rzeczy przez ten czas.
Finisz niemal równo z zachodem słońca.


Kategoria Praca

Z

Sobota, 4 lutego 2023 | dodano: 04.02.2023

Dziś tylko minimum zaopatrzeniowe do wsiowego Lewiatana i na powrocie piekarnia.
Pizgało złem z północy. Było też trochę słoneczka.


Kategoria Inne

DNPND

Piątek, 3 lutego 2023 | dodano: 03.02.2023

Rozruch taki sobie i na kołach jestem o 6:03.
Warunki nieco lepsze niż wczoraj. Termometr zeznał -1. Przy gruncie może nawet jeszcze niższa temperatura. Trochę przez noc pobieliło niegroźnie. Są podmuchy ale jakoś niespecjalnie mi przeszkadzają więc nie zwracałem uwagi na ich kierunek.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Starałem się nieco nadgonić późny wyjazd i chyba się udało. Na mecie równo o 7:00. Całkiem przyjemnie się dziś jechało. I obyło się bez uślizgów, nie tak jak wczoraj, gdzie było o gruby warkocz od gleby.

ICM-owi się sprawdziło. Posypało śniegiem i na wylocie z pracy masakra. W ogóle to nie dość, że mamy przebudowę tuż za progiem to jeszcze coś się na podjeździe Lenartowicza rozkraczyło i stało wszystko wokoło. Poza rowerzystami i pieszymi :-)
Kręcę trasę po swoich śladach trzymając się chodników i ścieżek gdzie się dało bo na jezdniach wyślizganie błoto śniegowe.
Tempo nędzne. Poza tym na początku padający śnieg, przechodzący w deszcz. I jeszcze wiatr. Brakowało do kompletu gradu i żab.
Cały powrót zajął mi prawie 2h. Gdyby nie przeciwdeszcze to bym był mokry do gołej skóry.


Kategoria Praca

DNPD

Czwartek, 2 lutego 2023 | dodano: 02.02.2023

Dobrze się dziś spało i rozruch nie dość, że późno rozpoczęty, to jeszcze niemrawy. Wytaczam się dopiero o 6:02.
Na dworze bagno. Temperatura na pewno na plusie choć nie sprawdzałem ile. W nocy spadło nieco białego, ale przy tej temperaturze robi się z tego błoto i potoki wody. Chyba też trochę podwiewało ale jakoś niespecjalnie zwróciłem uwagi, z której strony.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie. Udało się nadgonić nieco. Być może dzięki doluftowanym wczoraj kółkom. Na mecie z obsuwą na 3 min. i lekko uświniony.
Do dupy z taką zimą.

Pizgało złem na powrocie i to z kierunku przeciwnego ale, na szczęście, nie za mocno. Dzięki temu było nawet całkiem przyzwoicie na jezdniach w zakresie wody.
Trasa dokładnie jak dojazdowa. Sprawnie i bez ekscesów.


Kategoria Praca

DNPD

Środa, 1 lutego 2023 | dodano: 01.02.2023

Dziś na tyle dobry start (5:35), że toczę się do pracy ścieżkami i chodnikami w tempie niespiesznym. Zresztą jezdniami bardziej bym się uflejał.
Termometr zeznał +2 ale przy gruncie musiało być bliżej zera, może nawet poniżej. Przynajmniej na chodnikach i ścieżkach chrupiący śnieg. Poza tym do kompletu wiatr mniej więcej z południowego zachodu.
Trasa prawie zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Mała odmiana na odcinku od targu do mostu na Czarnej Przemszy. Toczę się ścieżką na wałach zamiast Brzozowicką.
Na mecie z zapasem 13 min.

Powrót w chusteczkowych warunkach. Przez Mec i Środulę do Starego Będzina w zacinającym deszczu ze śniegiem. Reszta trasy, przez ścieżkę małobądzką i od targu po własnych śladach, pod wiatr. Tempo słabe żeby się w przeciwdeszczach nie zagotować.
Temperatura raczej na plusie bo białe się nie utrzymuje. Generalnie odechciewa się w takich warunkach jeździć.


Kategoria Praca

DNPD

Wtorek, 31 stycznia 2023 | dodano: 31.01.2023

Na wstawaniu widzę za oknem, że biało więc na rozruchu bez zamulania. Dzięki temu udaje się wytoczyć o 5:40.
Jak się w locie okazało, warunki nie były takie złe, jak się na oko wydawały. Temperatury w okolicach zera. Na chodnikach i ścieżkach biało. Na jezdniach mokro lub zlodowaciałe błoto śniegowe. Do tego dość zauważalny wiatr bardziej z zachodu jak z południa. Na dojeździe pomagał. Na powrocie będzie lekka siłownia.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Niespecjalnie spiesznie. Na mecie zapas 11 min. Finiszując już widzę zapowiedzi wschodu słońca czyli i od tej strony dzień się robi dłuższy.

Na powrocie termicznie około zera. Odczuwalnie słabo bo sporo wody w powietrzu. Czasem sypnie. Cały czas wiaterek z zachodu. Niezbyt sprzyjające warunki do naginania.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.


Kategoria Praca

DNPD

Poniedziałek, 30 stycznia 2023 | dodano: 30.01.2023

Zbieram się na koła o 5:55.
Termometr zeznał -2. Do tego wieje dość zauważalnie z południowego wschodu. Jezdnie suche.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Niespecjalnie spiesznie i bez ekscesów.
Na mecie minuta po czasie. Nawet całkiem nieźle się jechało i nawet nie bardzo zmarzłem. Może dlatego, że mało wilgoci w powietrzu.

W ciągu dnia, zgodnie z prognozą, spadło białe. Nie za dużo. Na jezdniach od razu stopniało. Na chodnikach i ścieżkach się trzymało. Poza tym pizgało złem mniej więcej z południowego zachodu. Temperatura jakby bliżej zera.
Trasa po minimum. Przez Mec i Środulę w stronę Starego Będzina. Potem ścieżka małobądzka i od targu po własnych śladach. Niezbyt spiesznie, żeby się w przeciwdeszczach nie zagotować. Ostatecznie jakoś specjalnie nie były konieczne.
Finisz jeszcze za jasności.


Kategoria Praca