DPDZD
-
DST
38.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
18.69km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:05.
Rześko, tak na +5. Poza tym słonecznie i bez podmuchów.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Niespecjalnie spiesznie.
Na mecie z zapasem 5 min. Po drodze głównie ci rowerzyści, co to ich cały rok widuję.
Na powrocie cieplej niż rano ale bez szału. Lekkie wdzianko długie w użyciu.
W Siemianowicach Śląskich zapłonęło składowisko odpadów i miałem wracać przez Dąbrowę Górniczą, żeby jak najdalej od tego, ale wiatry okazały się sprzyjające (północno zachodnie) i tylko z daleka widziałem słabnący słup dymu.
Kręcę więc powrót przez Mortimer, Aleję Róż, Park Hallera, dworzec kolejowy w D. G., Ksawerę i finisz po własnych śladach od fabryki domów.
W domu chwila przerwy, przepak i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Przeloty w tempie niespiesznym. Alerty RCB chyba zadziałały, bo jakby mniej ludzi na ulicach niż zwykle. Ale też nie takie znowu pustki.
Kategoria Praca