limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Wtorek, 22 października 2024 | dodano: 22.10.2024

Start - 6:04.
+8. Bez podmuchów. Nieco chmurek na niebie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Niespecjalnie spiesznie. Po drodze kilka postojów na foto.
Na mecie z minutą zapasu. Nawet sporo rowerzystów po drodze.

Na powrocie słonecznie ale wietrznie i przez to nie za ciepło. Dało jednak radę w lżejszych warstwach przejechać.
Trasa lekko naciągana. Najpierw na Mec i stamtąd ścieżką do Mortimeru, Starocmentarną na Reden i dalej Łęknice. Bieżniami P3 i P4 do Kamienia Ornitologa. Dalej przez Kuźnicę Piaskową na Dąbie-Chrobakowe i przez Malinowice do wsiowej piekarni. Finisz już bez gięcia.
Sporo pod wiatr więc tempo takie sobie. Sporo rowerzystów po drodze.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!