limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 11 kwietnia 2024 | dodano: 11.04.2024

Start o 6:03.
Bardziej rześko niż wczoraj ale przynajmniej nie ma już takiego dywanu chmur. Nawet słoneczko pojawia się po jakimś czasie. Znacznie też osłabły podmuchy.
Trasa wygięta na początek ku remizie. Potem przez Ksawerę i Mydlice ku centrum Zagórza. Tu mam jeszcze sporo czasu w zapasie więc wyginam na Mec przez Dworską i potem by ominąć roboty na Lenartowicza, przez Południową na Szymanowskiego.
Na mecie z zapasem 1 min. Czasem miałem wrażenie, że jazda idzie słabo. Coś jeszcze po lutowym przeziębieniu mi zostało :-/

Na powrocie sporo słoneczka. Nieco cieplej niż rano. Podmuchy nieznaczne.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni potem zagięcie od Lewiatana do Dino.
Nawet przyjemnie się jechało.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 10 kwietnia 2024 | dodano: 10.04.2024

Minimalnie sprawniejszy rozruch i na kołach jestem o 6:02.
Pochmurno. Wieje zauważalnie mniej więcej z północnego zachodu. Termicznie słabiej niż wczoraj ale nie ma tragedii. Jadę jednak w długim wdzianku.
Trasa zagięta na wiosce koło remizy. Potem standard z Gródkowa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer, centrum Zagórza i wygięcie finiszowe przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 4 min. Całkiem przyjemnie się jechało z wiatrem w plecy.

Na powrocie dalej pochmurno. Zauważalnie chłodniej niż rano. Do tego wiatr sporo trasy przeciwny i raczej chłodny.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę w tempie umiarkowanym.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 9 kwietnia 2024 | dodano: 09.04.2024

Formalnie startuję jeszcze przed wschodem słońca ale faktycznie jest już jasno. Wytaczam się o 6:04.
Rześko. Lekkie ruchy powietrza. Nieco chmurek niegroźnych. Termicznie podobnie jak wczoraj.
Trasa na początek wygięta do remizy i potem do Gródkowa by resztę zrobić standardem przez Ksawerę i Mydlice. Przed przejazdem na Ksawerze coś mi zaczęło rzęzić przy tylnym kole. Akurat przydała się przerwa przy opuszczonych zaporach. Kapnąłem trochę smaru między kasetę a szprychy tak, żeby dostał się do piasty. Pomogło. Pytanie, czy to nie rozwinie się w jakąś większą usterkę.
Na mecie z zapasem 4 min.

Na powrocie piękne lato. Słoneczko, wiaterek, cieplutko.
Trasa bez zaginania przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i grzecznie prosto do domu.


Kategoria Praca

DPDNO

Poniedziałek, 8 kwietnia 2024 | dodano: 08.04.2024

Taki sobie rozruch i na kołach jestem o 6:04.
Rześko ale w sposób przyjemny. Termicznie na tyle dobrze, że jadę już bez kurtki, w krótkich spodenkach i w lekkich butach.
Trasa minimalnie wygięta na wiosce i potem przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 7 min.

Na powrocie przyjemne lato. Lekki wiaterek. Słoneczko lekko przytłumione chmurami. Krótkie wdzianko i mimo tego jest komfortowo.
Trasa zwykła przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez gięcia.
Rowerzyści w natarciu.

Po zachodzie słońca wytaczam się przez Brzękowice-Wał na wieżę widokową  w Górze Siewierskiej. Cel był taki, żeby sobie obejrzeć kometę ale niestety warunki nie były sprzyjające i nic z tego nie wyszło. Staczam się spod wieży w stronę Strzyżowic i przelatuję obok Ligęzy w drodze do domu. Niewiele brakowało do pełnej półsetki więc naginam jeszcze do Dino (tu jakaś akcja policji) i Lewiatana.
Generalnie ciepło. Jedynie na zjeździe prze Górę Siewierską trafiłem na jakąś zimną strefę.


Nocne spojrzenie z wieży widokowej w Górze Siewierskiej


Kategoria Praca

Po chlebek i "wybiórczo"

Niedziela, 7 kwietnia 2024 | dodano: 07.04.2024

Kręcę najpierw do punktu wyborczego ale tam kolejka, więc odpuszczam na razie i toczę się dalej do wsiowej piekarni. Z zakupami przez Malinowice, Brzękowice-Wał i Górę Siewierską staczam się do domu.
Odczekawszy aż zacznie się msza o 12:00 toczę się jeszcze raz do punktu wyborczego. Tym razem luźno. Szybkie głosowanie i powrót z zagięciem przy szkole w Gródkowie.
W końcu jazda w przyjemnych, letnich warunkach w krótki wdzianku. Pełno rowerzystów po drodze.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 5 kwietnia 2024 | dodano: 05.04.2024

Przy piątku grzebany rozruch i na kołach jestem dopiero o 6:08.
Rześko w sposób przyjemny. Trochę chmurek na niebie. Lekkie podmuchy. Trochę śladów po nocnych opadach.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 2 min. Całkiem dobrze się jechało mimo presji czasu.

Na powrocie wietrznie, chmurki na przemian ze słoneczkiem, nie za ciepło.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Przez wioskę bez gięcia. Szybka zmiana przestrzeni ładunkowej i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DNPND

Czwartek, 4 kwietnia 2024 | dodano: 04.04.2024

Na kołach jestem o 6:05.
Rześko ale przyjemnie. Nieco chmurek na niebie. Nieprzeszkadzające ruchy powietrza.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer, centrum Zagórza i wykończenie przez Kosynierów.
Na mecie z zapasem 2 min. Jechało się prawie dobrze.

Powrót przy pochmurnym niebie na starcie i finisz w ładnym słoneczku. Zawiewało najbardziej od południa.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem jeszcze standardowe wygięcie od remizy.
Coraz przyjemniej się jeździ.


Kategoria Praca

DNPDZD

  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.57km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 kwietnia 2024 | dodano: 03.04.2024

Zbieram się niespecjalnie sprawnie. Na kołach jestem o 6:06.
Rześko ale nie zimno. Na niebie chmury z prześwitami i podmuch dla mnie raczej wspomagający. Jezdnie suche.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 2 min. Ale wrażenie z jazdy momentami takie, że opornie.

Na powrocie wietrznie, pochmurno ale bez opadów.
Trasa nieco gięta ale bardziej pod kątem urozmaicenia niż dystansu. Przez Mydlice na Ksawerę. Trochę kluczenia po Będzinie by przez Zamkowe wydostać się na ścieżkę do Grodźca i dalej do Wojkowic. Prostą spod Orlenu do paczkomatu i do domu.
Dłuższa przerwa i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie uzupełniające.
Na powrocie jakby lepiej się jechało niż rano.


Kategoria Praca

DNPD

  • DST 37.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 15.86km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 kwietnia 2024 | dodano: 02.04.2024

Miał być trochę wcześniejszy start ale nie wyszło. Wytaczam się o 6:00.
Pada. Zdecydowany, równy deszcz. Do tego podwiewa z zachodu czyli dla mnie korzystnie. Temperatura nawet znośna. Odczuwalnie jakieś +10.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie ale nie za szybko. Na mecie z obsuwą na 3 min. i lekko podgotowany, jak to zwykle bywa przy jeździe w przeciwdeszczach.

Na powrocie 2x w kropli. Sporo pod wiatr. Trasa przez Mortimer, Aleję Róż, Królowej Jadwigi, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i prosto do domu.
Tempo spacerowe.


Kategoria Praca

Po chlebek

Sobota, 30 marca 2024 | dodano: 30.03.2024

Zwykłe kółeczko do wsiowej piekarni.
Słonecznie. Lekki wiaterek. Ciepło. Wiosna.
Sporo rowerzystów po drodze.


Kategoria Inne