limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Inne

Dystans całkowity:18015.00 km (w terenie 3205.00 km; 17.79%)
Czas w ruchu:1009:02
Średnia prędkość:17.85 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Liczba aktywności:563
Średnio na aktywność:32.00 km i 1h 47m
Więcej statystyk

Z

Sobota, 17 grudnia 2022 | dodano: 17.12.2022

Miało być do wsiowej piekarni ale teren był tak zakopany w śniegu, że zamiast tego kręcę Kasztanową do Szkolnej i przy remizie odbijam do Gródkowa. Stamtąd za torami do Wojkowic. Z Wojkowic prosto do piekarni i do domu.
W domu łopatowanie. Napadało nieco mniej niż ostatnio, ale dość żeby było co odrzucać.
Poza tym temperatura koło zera. Raczej niewielki ruch powietrza i ciągle lecące drobne płatki.
Nie spotkałem ani jednego rowerzysty. Śladów też nie.


Kategoria Inne

Po pieczywko

Sobota, 10 grudnia 2022 | dodano: 10.12.2022

Do wsiowej piekarni. Tam terenem. Średni to był pomysł. Jeszcze temperatury na plusie i spadły śnieżek zamienił gruntowe drogi w bagno.
Powrót przez Park Żurawiniec w stronę magazynów i dookoła lasu gródkowskiego. Przy podstawówce wbijam na ścieżkę wzdłuż "913" i kręcę do Dino. Tu odbicie w stronę Lewiatana i zjazd do domu.
Tempo mocno spacerowe żeby się nie uflejać. Może jutro będzie lepsze jeżdżenie po białym jak nasypie i zamarznie.


Kategoria Inne

Z

Piątek, 9 grudnia 2022 | dodano: 09.12.2022

Runda zakupowa do wsiowej Stokrotki z zagięciem od remizy.
Szaro. Na plusie. Bez wiatru. Może gdyby było słoneczko, to bym się ruszył gdzieś dalej.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 3 grudnia 2022 | dodano: 03.12.2022

Od samego rana nędzne samopoczucie i jedyne na co się dziś zdobyłem, to minimalna rundka zaopatrzeniowa do wsiowego Lewiatana i piekarni na powrocie.
Dalej pizga złem ze wschodu. Pochmurno. Termicznie minimalnie ponad zero.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 26 listopada 2022 | dodano: 26.11.2022

Minimalnie naciągana runda zaopatrzeniowa. Najpierw obok remizy do wsiowego Lewiatana. Na powrocie piekarnia i powrót przez Strzyżowice.
Warunki niezachęcające do większych objazdów. Temperatura, co prawda, na plusie ale przy tym nieco mży. Nieznaczny ruch powietrza mniej więcej z zachodu. Ponuro.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 19 listopada 2022 | dodano: 19.11.2022

Najpierw wyciągnięte koło remizy kółko do wsiowego Lewiatana. W domu rozładunek. Potem kółeczko do wsiowej piekarni. Tym razem krótszy objazd przez teren prosto do celu i potem powrót obok magazynów, dookoła lasu grodzieckiego i za tartakiem.
Pogoda nie zachęcała do objazdów. Zdecydowany minus bo woda po drodze pozamarzana. Do tego lekko parło powietrze z zachodu.
Tempo niespieszne. Znikomy ruch pieszo rowerowy.


Kategoria Inne

ZON

Sobota, 12 listopada 2022 | dodano: 13.11.2022

Słonecznie i całkiem przyjemnie ale jeżdżenie głównie biznesowe.
Najpierw objazdem do wsiowego Lewiatana. Tam obok podstawówki w Gródkowie i żółtym szlakiem.
Potem do wsiowej piekarni przez Goląszę Dolną i Dąbie.
Nim wystartowałem Domino dał znak życia. Pochwalił się, że osiedlił się niedaleko. Zakręciłem na jego włości i trochę zeszło. Do domu staczam się już ciemną nocą. Dalej całkiem przyjemnie.


Kategoria Inne

Objazdowo po pieczywko

Sobota, 5 listopada 2022 | dodano: 05.11.2022

Trasa gięta do wsiowej piekarni. Tam przez Strzyżowice, Siemonię, Twardowice, Nową Wieś, Najdziszów, Sadowie II, Toporowice, Przeczyce, Wojkowice Kościelne, bieżnię P4, Preczów i Sarnów. Reszta drogi już nie tak gięta. Zwykłe wygibasy na wiosce od remizy do Dino i Lewiatana, potem przez Kasztanową.
Pogoda taka sobie. Pochmurno. Przez większość czasu mżawka. Trochę też powietrze było w ruchu pod koniec jazdy. Termicznie powiedziałbym, że nie więcej niż +8. Pewnie dlatego tylko jednego rowerzystę po drodze widziałem i niewielu spacerowiczów.


Kategoria Inne

Objazdem po pieczywko

  • DST 44.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 21.46km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 października 2022 | dodano: 29.10.2022

Na dworze słonecznie, nieco wietrznie ale w miarę przyjemnie. Na tyle przyjemnie, że zdecydowałem się na wdzianko całkiem "na krótko". W locie okazało się, że miejscami nie było zbyt komfortowo, ale dało radę.
Trasa przez Strzyżowice do Sączowa. Z Sączowa do Przeczyc przez Sadowie. Z Przeczyc do Wojkowic Kościelnych przez Podwarpie. Potem bieżnią P4 do Preczowa i finisz przez Sarnów do piekarni. Potem jeszcze na wykończeniu wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana oraz przelot przez Ksztanową.
Całkiem dobrze się jechało. Na pojezierzu niemały ruch. Poza też ludzi na rowerkach widziałem.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 22 października 2022 | dodano: 22.10.2022

Tylko runda zakupowa. Do wsiowego Lewiatana zagięcie obok remizy. Na powrocie piekarnie i powrót przez Strzyżowice.
Ani zimno, ani ciepło. Słońce za chmurami. Lekkie podmuchy.


Kategoria Inne