limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:106237.00 km (w terenie 6143.00 km; 5.78%)
Czas w ruchu:5520:24
Średnia prędkość:19.25 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2679
Średnio na aktywność:39.67 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPDZD

Piątek, 25 sierpnia 2023 | dodano: 25.08.2023

Przy piątku nie miałem już zacięcia do walki o wczesny start. Wytaczam się o 6:13.
Odrobinę cieplej niż wczoraj: +19. Jest trochę chmurek na niebie ale niegroźnych. Powietrze raczej w bezruchu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na 7 min. Wszystko przez dodatkowy pociąg na przejeździe na Ksawerze - dłuższe, niż zwykle, stanie.

Powrót w tempie niespiesznym oklepaną trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Warunki zupełnie różne od porannych. Dużo słońca, cieplutko, wiaterek. Przyjemnie się jechało.
Na światłach w Sarnowie wymijam się z Dominem i Moniką. Wołali, żebym z nimi na lody podjechał pod kościół, ale dziś trochę zajęć i czasu mało.
W domu chwila przerwy na powitanie drapieżnika i przepak. Potem zagięcie przy remizie do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.
Jakby mniej dzisiaj "szoszonów".


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 24 sierpnia 2023 | dodano: 24.08.2023

Start znów później, niż zakładałem - 6:13. Znów musiałem namawiać drapieżnika na wybycie na dwór.
Zauważalna zmiana temperatury. Dziś tylko +18. Lekki ruch powietrza. Czyste niebo.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie ale z lekką irytacją wywołaną przez rozregulowaną tylną przerzutkę.
Na mecie równo o 7:00.

Powrót w ciepełku.
Trasa zwykła przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Tempo niespecjalnie spieszne.
Sporo "szoszonów" po drodze.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 23 sierpnia 2023 | dodano: 23.08.2023

Wytaczam się dopiero o 6:14. Byłoby o 4 wcześniej, ale tyle akurat zajęły mi negocjacje z drapieżnikiem, żeby jednak wybrał się na dwór.
Warunki całkiem przyjemne. +22 na termometrze. Powietrze niemal w bezruchu. Pochmurno w sposób niedeszczowy.
Trasa dziś dla odmiany przez Nerkę będzińską, Stary Będzin, Środulę i ścieżkę Blachnickiego. Całkiem dobrze się jechało. Na mecie równo o 7:00.

Powrót nieco naginany w warunkach bardzo przyjemnych.
Jest sporo słoneczka, którego działanie nieco łagodzi zauważalny wiaterek jakby z północy. Niesie ze sobą nutę ochłodzenia.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów do wsiowej piekarni. Stamtąd dalej przez Malinowice, Dąbie, Brzękowice-Wał, i Górę Siewierską.
Przyjemnie się kręciło.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 42.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.91km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 sierpnia 2023 | dodano: 22.08.2023

Znów mi się rozruch zamulił. Wytaczam się o 6:17.
+21 na termometrze. Nieco chmurek. Sporo słońca. Raczej bez podmuchów. Przyjemnie.
Trasa jak zwykle ostatnimi czasy przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i nawet dość szybko. Od samego startu starałem się podgonić i się udało.
Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie znów miłe ciepełko. Dużo słoneczka. Nieznaczny ruch powietrza mniej więcej z północy.
Powrót trochę gięty. Początek przez Mortimer i Reden w stronę Zielonej. Potem odbicie na bieżnię P3 w stronę Łęknic i dalej przez Piekło na bieżnię P4 w drodze do Preczowa. Dalej Strzyżowice i na wiosce zwykłe zagięcie od remizy do Dino i Lewiatana. Finisz przez Kasztanową i Belną w drodze do paczkomatu. Finisz prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 21 sierpnia 2023 | dodano: 21.08.2023

Rozruch dobry, ale obsunięty. Wytaczam się o 6:16.
+20 na termometrze. Raczej bez podmuchów. Słońce jeszcze nie daje pełną mocą.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie miłe ciepełko. Nogi same chciały kręcić. Zresztą poniżej 22km/h robiło się odrobinę za ciepło.
Trasa oklepana przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Na drogach pustawo, jeśli chodzi o rowerzystów. Albo wszyscy w klimatyzowanych pomieszczeniach albo gdzieś nad wodą.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 14 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023

Pracuje ktoś, by odpoczywać mógł ktoś. Dziś padło na mnie, że do roboty.
Zbieram się umiarkowanie sprawnie i wytaczam o 6:08.
+19 na termometrze ale odczuwalnie powiedziałbym +21. Bezwietrznie. Trochę niegroźnych chmurek. Dużo słońca.
Trasa do targu w Będzinie jak zwykle. Dalej zebrało mi się na odmianę. Przez Nerkę na 11-go Listopada i dalej Kościuszki w stronę Środuli. Przed cmentarzem odbijam na ścieżkę Blachnickiego. Finisz Lenartowicza do mety.
Długi weekend w wakacje. Na drogach pustki. Bardzo dobrze się jechało. Na mecie zapas 6 min.

Na powrocie przyjemna lampa i nieznaczny ruch powietrza.
Kręcę przez Mortimer na Aleję Róż i przez Park Hallera do centrum Dąbrowy. Dalej obok dworca w stronę przejazdu pod torami na Konopnickiej i na zwykłą trasę przez Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd na chwilę do piekarni i potem na finiszu wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Całkiem przyjemnie się kręciło. Ale jakoś tak pusto.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 11 sierpnia 2023 | dodano: 11.08.2023

Przy piątku taki sobie rozruch i start o 6:11.
Rześko. Nawet bardzo rześko. Optymista zeznał +11. Mimo tego krótkie wdzianko w akcji. Dało radę choć wolałbym, żeby było +20.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie równo o 7:00.
Chyba znów zacznę jeździć z kamerką bo dziś mały zgrzyt na Szymanowskiego. Jeden klient wyjeżdżał z osiedla, a drugi zaczął mnie w tym momencie wyprzedzać. Raz, w tym samym miejscu, już miałem taką akcję. Wtedy skończyło się na tym, że obaj mieli spotkanie najwyższego stopnia.

Powrót w prawie idealnych warunkach. Słoneczko, lekkie podmuchy. Jedynie mogło by być jeszcze ze 2-3 stopnie cieplej.
Trasa przez ścieżkę Blachnickiego, nowy stadion na Środuli, Plejadę, Pogoń, Czeladź i Wojkowice. Doginam przez Skrzynówek do Strzyżowic i staczam się od strony Belnej.
W domu dłuższa przerwa, przepak na sakwy i wygięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana. Na powrocie jeszcze malutkie ucho żeby nie brakło kilkuset metrów do dzisiejszego wyniku.


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 10 sierpnia 2023 | dodano: 10.08.2023

Rozruch trochę nie wyszedł i na kołach jestem dopiero o 6:16.
Pochmurno. Mgły. +15 na obu termometrach. Raczej bez zauważalnych podmuchów. Mimo warunków decyduję się na krótkie wdzianko.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Bez ekscesów. Na mecie minuta zapasu.

Tak sobie planowałem jak to pozaginam na powrocie. Niestety, nim wytoczyłem rowerek, przy odruchowym sprawdzaniu ciśnienia w oponach stwierdziłem, że na przodzie flak. Na oko nie było widać nigdzie przebicia więc trzeba było wszystko rozebrać. Dość długo mi zeszło na znalezieniu dziury. W oponę wszedł drucik ledwo nieco grubszy od włosa. Zakładam zapas i ruszam w drogę.
Nim dotarłem do centrum Zagórza odkrywam, że się opona źle poukładała i czuję jak koło bije. Zatrzymuję się, spuszczam powietrze, poprawiam i pompuję jeszcze raz. Jest dobrze.
Odechciało mi się jednak objazdów. Wracam zwykłą trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce tylko odchyłka do piekarni i grzecznie prosto do domu.
Przynajmniej na powrocie dopisała pogoda. Dużo słońca. Trochę wiaterku jeszcze niezbyt ciepłego. Ogólnie przyjemnie.


Kategoria Praca, Serwis

PD

Środa, 9 sierpnia 2023 | dodano: 09.08.2023

Do pracy zbiorkomem. Powrót Mamutem.
Warunki takie, że ostatecznie nieco mnie namoczyło, nie do gołej skóry, ale znacznie. Na zasadzie gotowania żaby.
Trasa bez większego zaginania. Przez Mortimer i Reden w stronę Zielonej. Tu małe ucho. Odbijam na bieżnię P3 i przejeżdżam wzdłuż plaży przy molo. Pusto. Jedynie ratownicy na leżakach pełnią służbę. Wracam ścieżką na Zieloną i dalej zwykły przelot do Preczowa i Sarnowa. Na wiosce odbicie do piekarni, skąd prosto do domu.
Kropla narastająca mniej więcej pół drogi. Na szczęście nie wiało zbytnio i temperatura była znośna.


Kategoria Praca

DPSD

Wtorek, 8 sierpnia 2023 | dodano: 08.08.2023

Grzebany start i na kołach jestem dopiero o 6:14.
Rześko. Oba termometry wskazywały +14. Trochę podmuchów. Słońce przezierające miedzy chmurami. Na jezdniach ślady wczorajszych opadów. Był też deszczyk tak przez jedną trzecią drogi, ale niegroźny.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie ze stratą 5 min. i lekko naznaczony opadem.

Dzień jednak idzie na konto Błękitnego. W ciągu dnia dzwonię do serwisu z zapytaniem jak tam Merdia moja. Okazuje się, że gotowa. Czyli Mamut zostaje w pracy a ja zbiorkomem do centrum Sosnowca. Suport rozebrany przesmarowany ale jakichś uszkodzeń brak. Czyli albo się coś tam wcisnęło albo poluzowało. Na powrocie test.
Kręcę czerwonym szlakiem na Milowice i stamtąd zwykłą trasą przez Czeladź do Wojkowic. Dalej przez Skrzynówek do Strzyżowic i do domu wykańczam przez Belną. Jest po drodze kilka podjazdów, które doskonale nadają się na pole testowe. Przed serwisem to by tam Błękitny strzelał jak fajerwerki. Teraz błoga cisza.
Powrót w przyjemniejszych nieco warunkach niż rano. Słoneczko na przemian z chmurkami. Zauważalnie cieplej. W krótkim wdzianku dało radę jechać. Trochę też podwiewało. Termometr przy drzwiach pokazał +20. Ze 3-4 stopnie więcej i byłoby całkiem przyjemnie.
Jutro do pracy zbiorkomem i powrót Mamutem.


Kategoria Praca, Serwis