limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZND

Czwartek, 31 października 2024 | dodano: 31.10.2024

Start o 6:07.
Pochmurno. Mokre jezdnie. +12. Na ostatnich 3-4km pojawiła się drobna mżawka.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z obsuwą na 1 min.

Na  powrocie lekkie podmuchy, pochmurno i świry za kierownicą. Na szczęście tylko w obserwacjach.
Trasa przez Mortimer, Reden (po drodze zacisk na Starocmentarnej), Łęknice, Preczów i Sarnów.
W domu jestem już po zachodzie. Szybki przepak i zwykłe kółko do wsiowej Stokrotki. Na powrocie noc pełną gębą.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!