limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 29 października 2024 | dodano: 29.10.2024

Pomimo usilnych starań start dopiero o 6:06.
+11. Pochmurno. Bez wiatru. Nawet dobre warunki jak na tą porę roku.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Niezbyt spiesznie. Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie szybko znikające słoneczko. Optycznie przyjemnie. Termicznie nie za bardzo.
Trasa powrotna przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów.
Na wiosce wjazd do piekarni. Finisz już formalnie po zachodzie słońca.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!