limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:109349.00 km (w terenie 6215.00 km; 5.68%)
Czas w ruchu:5712:23
Średnia prędkość:19.15 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2769
Średnio na aktywność:39.50 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPDZD

Środa, 19 czerwca 2024 | dodano: 19.06.2024

Start o 6:05.
+19. Słonecznie. Minimalny ruch powietrza. Przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 3 min. Całkiem przyjemne warunki do jazdy.

Na powrocie już na starcie wrażenie, jakby miało padać. Im bliżej domu, tym bardziej wydawało się, że lunie. Więcej chmurek i znaczniejsze podmuchy.
Trasa przez Motimer, Aleję Róż i Park Hallera do centrum Dąbrowy Górniczej. Potem na Ksawerę i w stronę domu. Na finiszu zgarniam przesyłkę.
Po przywitaniu drapieżnika szybki przepak i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana na zakupy uzupełniające.
Ostatecznie docieram do domu nieokapany. Ale prognozy mówią, że po za chodzie słońca lekko nie będzie. Alerty też latały.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 18 czerwca 2024 | dodano: 18.06.2024

Trochę się ze startem obsunąłem i wytaczam się o 6:08.
Jest trochę chmurek i podwiewa. Termometry zeznały +19. W kierunku, w którym jadę, widzę siniejącą chmurę. W prognozach stoi, że będzie padać.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie jestem równo o 7:00 wraz z pierwszymi kroplami.

Na powrocie przyjemne ciepełko i wiaterek. Słoneczko lekko przytłumione niegroźnymi chmurkami.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę (chwila stania na przejeździe).
Tempo niespieszne.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 37.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.30km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2024 | dodano: 17.06.2024

Przeciętny start - 6:03.
Rześko. +13. Miejscami lekkie mgły ale widać też, że słoneczko szybko je przegoni. Raczej bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na miejscu z zapasem 3 min.
Jechało się lepiej niż się spodziewałem po weekendzie.

Na powrocie już przyjemne ciepełko, sporo słoneczka i lekki wiaterek. Na finiszu termometr w cieniu pokazał +27. Milusio. W końcu dobrze się jeździ.
Trasa bez finezji: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów, Sarnów. W Sarnowie odbijam do Parku Żurawiniec żeby ominąć wahadło i wpadam na chwilę do piekarni. Niestety brak tego co chciałem więc kręcę bez gięcia do piekarni w Strzyżowicach. Tu to samo. Pozostało zadowolić się jakimś zamiennikiem. Finisz bez gięcia prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Piątek, 14 czerwca 2024 | dodano: 14.06.2024

Wytaczam się o 6:07.
Warunki takie sobie. Mgły. +11. Chyba bez podmuchów. Odczuwalnie niesympatycznie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. W miarę sprawnie. Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie cieplej ale jeszcze nie upały. Dało radę jechać w krótkim wdzianku. Niebo przesłonięte chmurami i słoneczko tylko blado się przez nie przebija. Bez znaczących podmuchów.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów. Tempo spacerowe.


Kategoria Praca

DPDZDZDO

Czwartek, 13 czerwca 2024 | dodano: 13.06.2024

Start o 6:06.
Zimno. Termometry zeznały +10. Ruchy powietrza niemal niewyczuwalne. Pochmurno. Klimat zdecydowanie na długie wdzianko + kominiarka i rękawiczki.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów.
Na mecie z zapasem 4 min.

Na powrocie nieco cieplej. Startuję jednak w długim zestawie zredukowanym z kominiarki do bandany i bez rękawiczek. Po drodze zmieniam kurtkę na niegrzejącą bluzę z długim rękawem.
Dmuchało ze wschodu zimnym powietrzem ale było słonecznie.
Trasa przez Mydlice, Warpie i od targu po własnych śladach.
W domu chwila przerwy, mała redukcja wdzianka do krótkich spodenek i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Zjazd do bazy z balastem i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Dino. Zjazd do bazy z balastem i minimalny kurs do paczkomatu.
Wygląda na to, że prognoza się sprawdza więc jutro miła lampa :-) W końcu.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 12 czerwca 2024 | dodano: 12.06.2024

Przeciętny start - 6:03.
Termometry zeznały coś między +13 a +14. Pochmurno. Bez podmuchów. Ogólnie warunki takie niezbyt sympatyczne.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tak sobie się jechało. Żałowałem, że nie ubrałem się na długo.
Na mecie z zapasem 5 min.

Na powrocie termicznie podobnie jak wczoraj. Poza tym pochmurno i przez większość drogi irytujące kropelki. Generalnie niezachęcająco.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu zgarniam jeszcze przesyłki z paczkomatu. Miał być jeszcze kurs do sklepu ale sobie darowałem. Posiedzę w ciepłym.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 11 czerwca 2024 | dodano: 11.06.2024

Wytaczam się lekko obsunięty - 6:07.
Pochmurno, mgły, +16, jakby lekkie parcie powietrza ze wschodu.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Za światłami w Gródkowie wilgoć w powietrzu robi się na tyle słaba, że już nie muszę przecierać co chwilę okularów.
Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót w tempie niespiesznym ze względu na niesprzyjający wiatr. Odczuwalnie ani zimno, ani ciepło mimo tego, że nawet czasem słońce było. Na finiszu termometr w cieniu pokazał +21 ale ja bym dał odczuwalne +19 max.
Poza tym trasa przez Mortimer, Park Hallera, centrum D. G., Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce zjeżdżam 2 zjazdem za światłami do Parku Żurawiniec omijając wahadło. Wpadam do piekarni ale nie ma mojego asortymentu więc kręcę do piekarni w Strzyżowicach. Tu załatwiam zakup i prosto do domu.
Gdyby było tak z pięć stopni cieplej to nawet przyjemnie by się jechało.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 10 czerwca 2024 | dodano: 10.06.2024

Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 5:58.
Mokro. Pochmurno choć czasem słoneczko na chwilę się przebija. +18. Nieznaczny ruch powietrza. Mokre jezdnie po nocnych opadach. W sumie nawet przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
W centrum Dąbrowy Górniczej zaliczam glebę na przejeździe dla rowerów. Na jednym pasie się samochód zatrzymał, na drugim widziałem, że nie zamierza i lekko przyhamowałem. Warstewka wody między oponą na farbą na przejeździe całkiem wyłączyła przyczepność i rypsnąłem na prawy bok. Na szczęście prędkość niewielka i skończyło się tylko na urażonej dumie i lekkim obtarciu kolana. Dobrze sobie czasem przypomnieć, że farby na przejściach po deszczu stają się śliskie. Reszta trasy do celu już mniej dziarsko ale też i nie musiałem się spieszyć.
Na mecie z zapasem 8 min.

Powrót maksymalnie krótki bo w kropli. Nie jakaś mocna, ale regularna. Przez Mydlice na Ksawerę itd. Stopniowo opad słabł prawie do ustania.
W przeciwdeszczach było całkiem ciepło, dlatego też nie cisnąłem, żeby się nie zagotować.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 7 czerwca 2024 | dodano: 07.06.2024

Dobry rozruch i na kołach jestem o 5:59.
+14. Słoneczko i nieco chmurek. Raczej bez podmuchów. Sporo wilgoci w powietrzu i ślady nocnych opadów na jezdniach. Generalnie przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo niespieszno bo miałem sporo czasu w rezerwie.
Na mecie z zapasem 9 min.

Na powrocie siwa chmura od strony Dąbrowy Górniczej i w trakcie jazdy druga gdzieś od strony Grodźca. Trochę podmuchów i alarmowych kropelek.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. W okolicach świateł w Gródkowie kropelki raptownie przyspieszyły. Rzutem na taśmę chowam się pod wiatą przy centrum logistycznym Lidla. Pięciominutowa ulewa i jadę dalej. Za szkołą w Gródkowie też mnie trochę okapało ale już przy tartaku wydostałem się spod chmury w ładne słoneczko.
W domu dłuższa chwila przerwy i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DPOD

Czwartek, 6 czerwca 2024 | dodano: 06.06.2024

Udaje mi się zebrać dziś w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:01. Sporo luzu na marudzenie.
Warunki dość przyjazne. Słonecznie. +17. Minimalne ruchy powietrza nie zakłócające przejazdu.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i spokojnie. Na mecie z zapasem 9 min.

Powrót zaczął się od kropelek na starcie. Towarzyszyły mi przez Mortimer aż do Parku Hallera. W centrum załatwiam pierwszy quest i kręcę dalej przez Zieloną w stronę Preczowa i Sarnowa. Na wiosce odkrywam, że jest wahadło i zerwana południowa część jezdni. W sumie należało jej się. Wpadam do piekarni (quest drugi) i kręcę dalej przez Malinowice do Dąbia i dalej przez Brzękowice-Wał do Góry Siewierskiej i Twardowic, gdzie kończę trzeci quest. Powrót bez zaginania prosto do domu.


Kategoria Praca