Lipiec, 2025
Dystans całkowity: | 884.00 km (w terenie 18.00 km; 2.04%) |
Czas w ruchu: | 50:31 |
Średnia prędkość: | 17.50 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 32.74 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
Po przesyłkę i bułki
-
DST
7.00km
-
Czas
00:25
-
VAVG
16.80km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie przez Strzyżowice do najbliższej piekarni, przy której w paczkomacie czekała przesyłka. Powrót zagięciem obok remizy.
Ciepło. Fotograficzne chmurki. Słońce niezbyt nachalne. Przyjemnie.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
17.62km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
+14 i +15 na termometrach. Odczuwalnie lepiej niż wczoraj. Bez podmuchów. Sporo słoneczka.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Tempo takie sobie. Duży "niechcemiś" na dojeździe.
Na mecie z zapasem 2 min.
Powrót w tempie niespiesznym przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W Sarnowie dalej wahadło więc przez Park Żurawiniec objeżdżam toto. Przy remizie odbicie w stronę Gródkowa i pod Stokrotkę odebrać paczkę. Finisz prosto do domu.
W miarę przyjemnie choć pod koniec trochę się zachmurzyło.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
18.78km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
Termometry zeznały +14 i +15. Odczuwalnie chłodno. Momentami nawet para z ust się pojawiała. Bez podmuchów. Pochmurno. Suche jezdnie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie 3 min. zapasu.
Ze względu na prognozę (deszcze, burze) powrót krótki przez Mydlice i Ksawerę. Bez ociągania ale jeszcze z zapasem mocy.
W domu przepak i zwykły kurs do wsiowej Stokrotki. Na wyjściu ołowiana chmurka ale jeszcze udaje się na sucho wrócić.
Chwilę potem deszczyk przeleciał. Taki dzień.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
18.54km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:03. Miał być wcześniej ale musiałem namówić drapieżnika, żeby jednak został na dworze po nocce.
Warunki raczej dobre. Po nocnych opadach jezdnie zdążyły wyschnąć. Na niebie niegroźne chmurki i sporo słońca. Termicznie tak na +17.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie zapas 4 min.
Na powrocie cieplej niż rano ale do upałów daleko. Wiało z zachodu, a słońce chowało się za chmurami.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Preczów i Sarnów. W Sarnowie wahadło i zerwany asfalt. Objechałem to przez Park Żurawiniec.
Poza tym bez kluczenia i zupełnie niespiesznie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Obsunięty na 6:09 start.
Do kompletu kapanie na starcie i potem po drodze jeszcze kilka razy też. Na szczęście drobne kropelki, niezbyt gęste. Delikatne ruchy powietrza. Zachmurzone niebo. Ale przynajmniej +18 na starcie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice w nadziei nadrobienia późnego startu. Nie udało się na mecie ze stratą 2 min. i tylko niegroźnie okapany.
Ze względu na prognozę i fakt, że tuż przed startem powrotnym padało, trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę.
Miejscami powietrze było jak w saunie. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby prognozowane burze lub deszcze się pojawiły.
Tempo nieambitne. Na finiszu piekarnia.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
17.76km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:03.
Odczuwalnie rześko. Termometry zeznały +14 i +15. Nad łąkami mgły. Poza tym słonecznie, bez podmuchów i ślady wilgoci tu i tam.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Słabo mi się jakoś dziś jechało. Na mecie z minutą zapasu.
Na powrocie bardzo przyjemne warunki. Miejscami czuć sporo wilgoci w powietrzu. W okolicach Będzina chyba była solidniejsza burza bo miejscami utrzymały się jeszcze kałuże.
Trasa przez Mec i Środulę w stronę przejazdu obok Fakopu. Potem Rybną do ścieżki małobądzkiej i nią aż do Nerki. Przez Zamkowe do lasu grodzieckiego i powrót na własne ślady. Za tartakiem w Gródkowie odbicie do remizy i dopiero stąd zjazd do domu.
Tempo niespieszne.
Kategoria Praca
Po bułki
-
DST
3.00km
-
Czas
00:12
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótko, do najbliższej piekarni bo po okolicy śmigają szoszoni w zawodach. Pozagradzane skrzyżowania.
Termicznie tak na +20. Trochę wiaterku. Słoneczko na przemian z chmurami i sporadycznie kropelki.
Kategoria Inne
DPD
-
DST
37.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
18.20km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wydawało mi się, że będzie start z zapasem czasu. Wydawało mi się. Ruszam o 6:04.
Na termometrach +14. Odczuwalnie przynajmniej 2 stopnie mniej. Do tego wieje. Trochę niegroźnych chmurek i słoneczko.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min.
Na powrocie niewiele cieplej niż rano. Wystartowałem w krótkiej koszulce ale szybko wdziałem długi rękaw. Nawet w słońcu nie było zbyt rewelacyjnie. Do tego wiatr głównie przeciwny.
Trasa powrotna przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, terenem do tamy na P4, Preczów i Sarnów.
Finisz w stronę ołowianej chmurki. Rower chowałem już przy pierwszych kroplach.
Kategoria Praca
DPDZD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
17.95km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
+14. Mokre jezdnie i pochmurno ale bez opadów. Wciąż wieje mniej więcej z północnego zachodu ale już nie tak silnie jak wczoraj.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Dziś jakby bardziej pusto na drogach.
Na mecie z zapasem 3 min. Całkiem dobrze się jechało.
Na powrocie jeszcze nie za ciepło ale już lepiej niż rano. Suche jezdnie i nieco podmuchów.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Niespiesznie.
W domu dłuższa przerwa i po 18:00 zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
17.37km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start 6:04.
+14. Dość konkretny wiatr z północnego zachodu. Mokre jezdnie. Drobne kropelki po zanikającym opadzie. Pochmurno. Generalnie słaba pogoda, ale i tak lepsza, niż w prognozach.
W ruch idzie zestaw przeciwdeszczowy. Ostatecznie okazało się, że nie był konieczny.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min. Wiatr pchał dość ładnie.
Powrót w kropli o zmiennej intensywności. Z tego powodu trasą krótką przez Mydlice i Ksawerę w tempie niespecjalnie spiesznym. Sporo pod wiatr.
Na finiszu piekarnia.
Kategoria Praca