limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 18 lipca 2025 | dodano: 18.07.2025

Start o 6:04.
+14 i +15 na termometrach. Odczuwalnie lepiej niż wczoraj. Bez podmuchów. Sporo słoneczka.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Tempo takie sobie. Duży "niechcemiś" na dojeździe.
Na mecie z zapasem 2 min.

Powrót w tempie niespiesznym przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W Sarnowie dalej wahadło więc przez Park Żurawiniec objeżdżam toto. Przy remizie odbicie w stronę Gródkowa i pod Stokrotkę odebrać paczkę. Finisz prosto do domu.
W miarę przyjemnie choć pod koniec trochę się zachmurzyło.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!