limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2024

Dystans całkowity:708.00 km (w terenie 16.00 km; 2.26%)
Czas w ruchu:38:53
Średnia prędkość:18.21 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:29.50 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Nie tylko po chlebek

Sobota, 15 czerwca 2024 | dodano: 16.06.2024

Do najbliższej piekarni po pieczywko.
Potem do Domina świętować jego i Moniki dzień. W trakcie mini ustawka po okolicznych polach.


Kategoria Inne

DPD

Piątek, 14 czerwca 2024 | dodano: 14.06.2024

Wytaczam się o 6:07.
Warunki takie sobie. Mgły. +11. Chyba bez podmuchów. Odczuwalnie niesympatycznie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. W miarę sprawnie. Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie cieplej ale jeszcze nie upały. Dało radę jechać w krótkim wdzianku. Niebo przesłonięte chmurami i słoneczko tylko blado się przez nie przebija. Bez znaczących podmuchów.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów. Tempo spacerowe.


Kategoria Praca

DPDZDZDO

Czwartek, 13 czerwca 2024 | dodano: 13.06.2024

Start o 6:06.
Zimno. Termometry zeznały +10. Ruchy powietrza niemal niewyczuwalne. Pochmurno. Klimat zdecydowanie na długie wdzianko + kominiarka i rękawiczki.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów.
Na mecie z zapasem 4 min.

Na powrocie nieco cieplej. Startuję jednak w długim zestawie zredukowanym z kominiarki do bandany i bez rękawiczek. Po drodze zmieniam kurtkę na niegrzejącą bluzę z długim rękawem.
Dmuchało ze wschodu zimnym powietrzem ale było słonecznie.
Trasa przez Mydlice, Warpie i od targu po własnych śladach.
W domu chwila przerwy, mała redukcja wdzianka do krótkich spodenek i zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Zjazd do bazy z balastem i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Dino. Zjazd do bazy z balastem i minimalny kurs do paczkomatu.
Wygląda na to, że prognoza się sprawdza więc jutro miła lampa :-) W końcu.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 12 czerwca 2024 | dodano: 12.06.2024

Przeciętny start - 6:03.
Termometry zeznały coś między +13 a +14. Pochmurno. Bez podmuchów. Ogólnie warunki takie niezbyt sympatyczne.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tak sobie się jechało. Żałowałem, że nie ubrałem się na długo.
Na mecie z zapasem 5 min.

Na powrocie termicznie podobnie jak wczoraj. Poza tym pochmurno i przez większość drogi irytujące kropelki. Generalnie niezachęcająco.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu zgarniam jeszcze przesyłki z paczkomatu. Miał być jeszcze kurs do sklepu ale sobie darowałem. Posiedzę w ciepłym.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 11 czerwca 2024 | dodano: 11.06.2024

Wytaczam się lekko obsunięty - 6:07.
Pochmurno, mgły, +16, jakby lekkie parcie powietrza ze wschodu.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Za światłami w Gródkowie wilgoć w powietrzu robi się na tyle słaba, że już nie muszę przecierać co chwilę okularów.
Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót w tempie niespiesznym ze względu na niesprzyjający wiatr. Odczuwalnie ani zimno, ani ciepło mimo tego, że nawet czasem słońce było. Na finiszu termometr w cieniu pokazał +21 ale ja bym dał odczuwalne +19 max.
Poza tym trasa przez Mortimer, Park Hallera, centrum D. G., Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce zjeżdżam 2 zjazdem za światłami do Parku Żurawiniec omijając wahadło. Wpadam do piekarni ale nie ma mojego asortymentu więc kręcę do piekarni w Strzyżowicach. Tu załatwiam zakup i prosto do domu.
Gdyby było tak z pięć stopni cieplej to nawet przyjemnie by się jechało.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 10 czerwca 2024 | dodano: 10.06.2024

Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 5:58.
Mokro. Pochmurno choć czasem słoneczko na chwilę się przebija. +18. Nieznaczny ruch powietrza. Mokre jezdnie po nocnych opadach. W sumie nawet przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
W centrum Dąbrowy Górniczej zaliczam glebę na przejeździe dla rowerów. Na jednym pasie się samochód zatrzymał, na drugim widziałem, że nie zamierza i lekko przyhamowałem. Warstewka wody między oponą na farbą na przejeździe całkiem wyłączyła przyczepność i rypsnąłem na prawy bok. Na szczęście prędkość niewielka i skończyło się tylko na urażonej dumie i lekkim obtarciu kolana. Dobrze sobie czasem przypomnieć, że farby na przejściach po deszczu stają się śliskie. Reszta trasy do celu już mniej dziarsko ale też i nie musiałem się spieszyć.
Na mecie z zapasem 8 min.

Powrót maksymalnie krótki bo w kropli. Nie jakaś mocna, ale regularna. Przez Mydlice na Ksawerę itd. Stopniowo opad słabł prawie do ustania.
W przeciwdeszczach było całkiem ciepło, dlatego też nie cisnąłem, żeby się nie zagotować.


Kategoria Praca

Wybiórczo i po pieczywo

  • DST 11.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 czerwca 2024 | dodano: 09.06.2024

Dzisiaj w gminie wyścigi Bike Atelier Road Race więc po chlebek na wybory i po chlebek lekkimi zakosami.
Najpierw ścieżką przy "913" do Gródkowa skąd odbicie do remizy i szkoły w Psarach. Potem na żółty szlak i polami w stronę Stachowego i na czarny szlak i nim do Parku Żurawiniec i piekarni.
Powrót terenem w stronę Strzyżowic i szybki zjazd do domu.
Słoneczko nieco stłumione chmurkami i jakby chłodniej niż wczoraj. Na finiszu jednak termometr wskazał +24 w cieniu. Chyba się starzeję, skoro takie temperatury uważam już za niezbyt ciepłe :-p


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 7 czerwca 2024 | dodano: 07.06.2024

Dobry rozruch i na kołach jestem o 5:59.
+14. Słoneczko i nieco chmurek. Raczej bez podmuchów. Sporo wilgoci w powietrzu i ślady nocnych opadów na jezdniach. Generalnie przyjemnie.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo niespieszno bo miałem sporo czasu w rezerwie.
Na mecie z zapasem 9 min.

Na powrocie siwa chmura od strony Dąbrowy Górniczej i w trakcie jazdy druga gdzieś od strony Grodźca. Trochę podmuchów i alarmowych kropelek.
Trasa przez Mydlice i Ksawerę. W okolicach świateł w Gródkowie kropelki raptownie przyspieszyły. Rzutem na taśmę chowam się pod wiatą przy centrum logistycznym Lidla. Pięciominutowa ulewa i jadę dalej. Za szkołą w Gródkowie też mnie trochę okapało ale już przy tartaku wydostałem się spod chmury w ładne słoneczko.
W domu dłuższa chwila przerwy i potem zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana.


Kategoria Praca

DPOD

Czwartek, 6 czerwca 2024 | dodano: 06.06.2024

Udaje mi się zebrać dziś w miarę sprawnie i na kołach jestem o 6:01. Sporo luzu na marudzenie.
Warunki dość przyjazne. Słonecznie. +17. Minimalne ruchy powietrza nie zakłócające przejazdu.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i spokojnie. Na mecie z zapasem 9 min.

Powrót zaczął się od kropelek na starcie. Towarzyszyły mi przez Mortimer aż do Parku Hallera. W centrum załatwiam pierwszy quest i kręcę dalej przez Zieloną w stronę Preczowa i Sarnowa. Na wiosce odkrywam, że jest wahadło i zerwana południowa część jezdni. W sumie należało jej się. Wpadam do piekarni (quest drugi) i kręcę dalej przez Malinowice do Dąbia i dalej przez Brzękowice-Wał do Góry Siewierskiej i Twardowic, gdzie kończę trzeci quest. Powrót bez zaginania prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 5 czerwca 2024 | dodano: 05.06.2024

Start leciutko obsunięty - 6:08.
Rześko. Termometry zeznały w okolicach +11 i to widać w parującym oddechu. Poza tym słonecznie. Raczej bez podmuchów. Jest jeszcze trochę wilgoci w powietrzu po wczorajszych opadach.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. W miarę sprawnie choć ze 2x kierownicy pokazali jak się nie jeździ.
Na mecie z zapasem 3 min.

Na powrocie przyjemne lato. Sporo słoneczka czasem tylko przesłanianego przez chmurki. Lekki wiaterek.
Trasa przez Mydlice, Ksawerę, Namiarkowe, Grodziec i Gródków. Na wykończeniu wygięcie od Dino do Lewiatana.


Kategoria Praca