limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DN awaria P

Piątek, 3 stycznia 2025 | dodano: 03.01.2025

Dobry rozruch i start o 5:39.
+2 w powietrzu. Przy gruncie minus taki, że śnieg się utrzymuje. Na szczęście warstwa kosmetyczna.
Kręcę zwykły dojazd zakończony failem po niecałych 4km. Po przejechaniu świateł między Gródkowem a Łagiszą na "86" nagle rower zaczął się dziwnie zachowywać. Przednie koło przestało reagować na ruchy kierownicą. Staczam się na pobocze i sprawdzam śrubę przy mostku. Daje się dociągnąć ale nic to nie pomaga. Ewidentnie coś się konkretnie rozleciało.
Wracam z buta jakieś 2km i reszta dojazdu do pracy innym sposobem niż rowerowy. Takiż będzie i powrót. A potem się zobaczy.


Kategoria Praca, stery

DNPND

Czwartek, 2 stycznia 2025 | dodano: 02.01.2025

Dobry rozruch, głównie z powodu przewidywanej walki z wiatrem na dojeździe.
Wytaczam się o 5:41.
Dmucha dość mocno mniej więcej z południa. +4. Suche jezdnie. Jak na styczeń to bardzo dobre warunki.
Trasa zwykła przez Łagiszę (na skrzyżowaniu przy Biedronce dmuchanie), Zieloną (na moście nad Czarną Przemszą dwa samochody na awaryjnych i potrącona sarna), Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na drogach jeszcze mały ruch.
Meta osiągnięta z zapasem 10 min. Nawet dobrze się jechało.

Powrót już całkiem nieprzyjemny. Od samego startu pada mokre białe. Do tego trochę w twarz zacina. Termicznie wokół zera więc bardziej mokro niż biało, ale i po białym przyszło jechać. Warstwa jeszcze niewielka jednak do rana może się nazbierać.
Trasa krótka prze Mydlice, Ksawerę, kawałek lasem i powrót na własne ślady. Na finiszu jeszcze piekarnia.
Tempo spacerowe żeby się nie zagotować w przeciwdeszczach. Na drogach jeszcze stosunkowo nieduży ruch.


Kategoria Praca

Po chlebek

Wtorek, 31 grudnia 2024 | dodano: 31.12.2024

Rundka po chlebek do wsiowej piekarni. Tam zwykłą trasą przez Dąbie i Malinowice. Powrót dookoła lasu gródkowskiego w stronę podstawówki i potem zawijas do remizy, do Dino i do domu.
+7. Słonecznie. Trochę chłodnego wiatru. Przy gruncie, tam gdzie nie dotarło słońce, szron. Ogólnie nawet przyjemnie.

Ostatni przelot w tym roku. Dystansowo najgorszy z zapisanych na BS. Ani jednej setki. Właściwie tylko jeżdżenie komunikacyjne. Nawet 9k km nie udało się dociągnąć. Może w przyszłym roku mi się zbierze na większe jeżdżenie. A może nie.


Kategoria Inne

Z

Piątek, 27 grudnia 2024 | dodano: 27.12.2024

Zagięte przez Kasztanową i obok remizy kółeczko do wsiowej Stokrotki i najbliższej piekarni.
Słonecznie. +2 w powietrzu i przy gruncie zdecydowany minus. W cieniu trawy oszronione. Bez podmuchów.
Chyba wiele więcej kilometrów w tym roku nie nakręcę. We wtorek może jeszcze po pieczywo i to na tyle będzie. Nawet 9k nie wyjdzie.


Kategoria Inne

DNPND

Wtorek, 24 grudnia 2024 | dodano: 24.12.2024

W miarę dobry rozruch. Wytaczam się o 5:47.
+4. Suche jezdnie. Bez podmuchów. Odczuwalnie chłodno.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Czas miałem dobry ale chciało mi się do ciepłego i odpuściłem sobie objazdy.
Na mecie z zapasem 7 min. Na drogach pustki. Zwykle spotykanych rowerzystów też nie widziałem.

Powrót krótki przez Mydlice i Ksawerę w tempie spacerowym.
Na plusie, bez podmuchów ale jakoś tak mało sympatycznie. Może dlatego, że większość trasy po ciemku.


Kategoria Praca

DNPND

Poniedziałek, 23 grudnia 2024 | dodano: 23.12.2024

Start przeciętny - 5:50.
+4. Bez podmuchów. Jezdnie minimalnie mokre. Ogólnie dobre warunki, jak na grudzień.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 5 min. Strasznie mnie spanie łamało po drodze. 2 postoje po 2-3 min. na przymknięcie oczu.

Powrót krótki przez Mydlice, Ksawerę, lasem na odkrywkową i powrót na własne ślady.
Chłodno.


Kategoria Praca

Po chlebek

Niedziela, 22 grudnia 2024 | dodano: 22.12.2024

Kółeczko po chlebek. Zagięte przez Dąbie-Chrobakowe i z odbiciem przy remizie.
+6. Mokro po nocnych opadach. Południowo zachodni wiatr. Tak średnio przyjemnie. Nie spotkałem ani jednego rowerzysty po drodze.


Kategoria Inne

DPOD

Sobota, 21 grudnia 2024 | dodano: 21.12.2024

Nadprogramowy wyjazd do pracy. Plus tego taki, że na krócej i dojazd oraz powrót za dnia.
Tam zwykłą trasą przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Powrót przez ścieżki Lenartowicza, Blachnickiego i Kombajnistów w stronę Ostrogórksiej. Stamtąd czerwonym szlakiem do Milowic i dalej przez Czeladź na Przełajkę i do Wojkowic. Spod Orlenu prosto do domu.
Ładne słoneczko całą drogę ale było też trochę zimnych podmuchów. Tempo raczej niespieszne. Na finiszu już lekko wychłodzony.


Kategoria Praca

DNPNDZND

Piątek, 20 grudnia 2024 | dodano: 20.12.2024

Rozruch szedł dobrze ale ostatecznie start obsunął się na 5:54.
Warunki nieco się pogorszyły, w stosunku do wczorajszych, ale i tak są lepsze niż zakładałem. Całą noc padało i uważnie śledziłem odczyty radaru opadów przed startem. Na szczęście przedmuchało chmury bardziej na wschód i na dojeździe jedynie mokre jezdnie. Poza tym +6. Podmuchy raczej wspomagające.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tu mam jeszcze na tyle dużo czasu w rezerwie, że doginam przez Mec i do pracy staczam się ścieżką Lenartowicza (o mało po drodze nie zaliczając czołowo kosza na śmieci, prawie idealnie zlał się z tłem).
Na mecie 5 min. w zapasie. Jechało się znacznie lepiej niż myślałem, że będzie się jechało.

Na powrocie zauważalnie chłodniej. Zmacerowany dniem w tempie nieambitnym. Przez Mydlice, Ksawerę, ścięcie przez las do Fabryki Domów i na swoje ślady.
W domu dłuższa przerwa żeby się zagrzać i potem zagięcie obok remizy do wsiowej Stokrotki.


Kategoria Praca

DNPND

Czwartek, 19 grudnia 2024 | dodano: 19.12.2024

Trochę nie wyszło z rozruchem i na kołach jestem o 5:57.
+8. Suche jezdnie. Trochę niegroźnie podwiewa.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Udało się nieco podgonić i na mecie mam 5 min. zapasu.

Na powrocie końcówka słoneczka. Lekkie podmuchy i nieco chmurek. Finisz już po zachodzie słońca ale jeszcze nie przy takich całkowitych ciemnościach. Po prostu dziś sprawniej się jechało.
Trasa przez Mydlice, Ksawerę, cmentarz przy zamku w Będzinie, Fabrykę Domów i powrót na własne ślady.


Kategoria Praca