limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:113072.00 km (w terenie 6284.00 km; 5.56%)
Czas w ruchu:5930:29
Średnia prędkość:19.07 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:2872
Średnio na aktywność:39.38 km i 2h 03m
Więcej statystyk

DPD

Środa, 30 sierpnia 2023 | dodano: 30.08.2023

Znów nie udaje się wytoczyć jakoś sprawnie. Zaczynam o 6:15.
Pochmurno. Sporo wilgoci w powietrzu. Jezdnie mokre po nocnych opadach. Obydwa termometry zeznają po +18. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie równo o 7:00. Całkiem przyjemnie się jechało.

Na powrocie pochmurno. Termicznie podobnie jak rano. Jakby lekkie ruchy powietrza. Czasem niegroźne kropelki.
Trasa bez większego naciągania. Mortimer, Reden, Zielona, Preczów, Sarnów. Na wiosce odbicie do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Wtorek, 29 sierpnia 2023 | dodano: 29.08.2023

Też grzebany start ale trochę lepiej niż wczoraj - 6:16.
Na termometrze +19. Pochmurno. Widać w powietrzu wilgoć. Już nie mgła ale jeszcze nie mżawka. Kropelki w powietrzu osiadające na okularach rozmywały obraz rzeczywistości.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Całkiem sprawnie i bez ekscesów. Na mecie z zapasem 1 min.
Dojazd uszedł na sucho. Powrót prognozy wieszczą na mokro.

Powrót w większości po własnych śladach. Dopiero w Gródkowie odbicie w stronę wsiowego Lewiatana i na finiszu haczenie o paczkomat.
Jeszcze rano prognozy mówiły, że powrót na mokro. W ciągu dnia się zmieniało i finalnie były na powrocie kropelki, ale niegroźne. Dopiero jak dotarłem do domu, to lunęło na chwilę. Dobrze, że na powrocie się spinałem.
Teraz pozostaje się martwić jak będzie rano. Na razie zapowiada się dojazd na mokro.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 28 sierpnia 2023 | dodano: 28.08.2023

Bardzo grzebany rozruch i na kołach jestem dopiero o 6:19.
Pochmurno. Ani przez moment nie było widać słoneczka. Lekki ruch powietrza. Nie sprawdzałem temperatury ale powiedziałbym, że jakieś +19. Nawet przyjemnie.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Udało się podgonić tak, że na mecie jestem równo o 7:00.

Na powrocie niewiele cieplej niż rano. Dalej pochmurno. Wieje mocniej mniej więcej z północnego wschodu.
Trasa nieznacznie naciągnięta. Przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów do wsiowej piekarni. Reszta drogi przez Malinowice, Dąbie i Brzękowice Dolne.
Nawet dobrze mi się dziś młynkowało na powrocie. Wolałbym tylko, żeby było tak ze 4-5 stopni cieplej. Na ostatnim zjeździe deczko chłodno było.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 25 sierpnia 2023 | dodano: 25.08.2023

Przy piątku nie miałem już zacięcia do walki o wczesny start. Wytaczam się o 6:13.
Odrobinę cieplej niż wczoraj: +19. Jest trochę chmurek na niebie ale niegroźnych. Powietrze raczej w bezruchu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na 7 min. Wszystko przez dodatkowy pociąg na przejeździe na Ksawerze - dłuższe, niż zwykle, stanie.

Powrót w tempie niespiesznym oklepaną trasą przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Warunki zupełnie różne od porannych. Dużo słońca, cieplutko, wiaterek. Przyjemnie się jechało.
Na światłach w Sarnowie wymijam się z Dominem i Moniką. Wołali, żebym z nimi na lody podjechał pod kościół, ale dziś trochę zajęć i czasu mało.
W domu chwila przerwy na powitanie drapieżnika i przepak. Potem zagięcie przy remizie do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.
Jakby mniej dzisiaj "szoszonów".


Kategoria Praca

DPD

Czwartek, 24 sierpnia 2023 | dodano: 24.08.2023

Start znów później, niż zakładałem - 6:13. Znów musiałem namawiać drapieżnika na wybycie na dwór.
Zauważalna zmiana temperatury. Dziś tylko +18. Lekki ruch powietrza. Czyste niebo.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. W miarę sprawnie ale z lekką irytacją wywołaną przez rozregulowaną tylną przerzutkę.
Na mecie równo o 7:00.

Powrót w ciepełku.
Trasa zwykła przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Tempo niespecjalnie spieszne.
Sporo "szoszonów" po drodze.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 23 sierpnia 2023 | dodano: 23.08.2023

Wytaczam się dopiero o 6:14. Byłoby o 4 wcześniej, ale tyle akurat zajęły mi negocjacje z drapieżnikiem, żeby jednak wybrał się na dwór.
Warunki całkiem przyjemne. +22 na termometrze. Powietrze niemal w bezruchu. Pochmurno w sposób niedeszczowy.
Trasa dziś dla odmiany przez Nerkę będzińską, Stary Będzin, Środulę i ścieżkę Blachnickiego. Całkiem dobrze się jechało. Na mecie równo o 7:00.

Powrót nieco naginany w warunkach bardzo przyjemnych.
Jest sporo słoneczka, którego działanie nieco łagodzi zauważalny wiaterek jakby z północy. Niesie ze sobą nutę ochłodzenia.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów do wsiowej piekarni. Stamtąd dalej przez Malinowice, Dąbie, Brzękowice-Wał, i Górę Siewierską.
Przyjemnie się kręciło.


Kategoria Praca

DPD

  • DST 42.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 22.91km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 sierpnia 2023 | dodano: 22.08.2023

Znów mi się rozruch zamulił. Wytaczam się o 6:17.
+21 na termometrze. Nieco chmurek. Sporo słońca. Raczej bez podmuchów. Przyjemnie.
Trasa jak zwykle ostatnimi czasy przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i nawet dość szybko. Od samego startu starałem się podgonić i się udało.
Na mecie z zapasem 1 min.

Na powrocie znów miłe ciepełko. Dużo słoneczka. Nieznaczny ruch powietrza mniej więcej z północy.
Powrót trochę gięty. Początek przez Mortimer i Reden w stronę Zielonej. Potem odbicie na bieżnię P3 w stronę Łęknic i dalej przez Piekło na bieżnię P4 w drodze do Preczowa. Dalej Strzyżowice i na wiosce zwykłe zagięcie od remizy do Dino i Lewiatana. Finisz przez Kasztanową i Belną w drodze do paczkomatu. Finisz prosto do domu.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 21 sierpnia 2023 | dodano: 21.08.2023

Rozruch dobry, ale obsunięty. Wytaczam się o 6:16.
+20 na termometrze. Raczej bez podmuchów. Słońce jeszcze nie daje pełną mocą.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie i bez ekscesów. Na mecie równo o 7:00.

Na powrocie miłe ciepełko. Nogi same chciały kręcić. Zresztą poniżej 22km/h robiło się odrobinę za ciepło.
Trasa oklepana przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Na drogach pustawo, jeśli chodzi o rowerzystów. Albo wszyscy w klimatyzowanych pomieszczeniach albo gdzieś nad wodą.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 14 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023

Pracuje ktoś, by odpoczywać mógł ktoś. Dziś padło na mnie, że do roboty.
Zbieram się umiarkowanie sprawnie i wytaczam o 6:08.
+19 na termometrze ale odczuwalnie powiedziałbym +21. Bezwietrznie. Trochę niegroźnych chmurek. Dużo słońca.
Trasa do targu w Będzinie jak zwykle. Dalej zebrało mi się na odmianę. Przez Nerkę na 11-go Listopada i dalej Kościuszki w stronę Środuli. Przed cmentarzem odbijam na ścieżkę Blachnickiego. Finisz Lenartowicza do mety.
Długi weekend w wakacje. Na drogach pustki. Bardzo dobrze się jechało. Na mecie zapas 6 min.

Na powrocie przyjemna lampa i nieznaczny ruch powietrza.
Kręcę przez Mortimer na Aleję Róż i przez Park Hallera do centrum Dąbrowy. Dalej obok dworca w stronę przejazdu pod torami na Konopnickiej i na zwykłą trasę przez Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd na chwilę do piekarni i potem na finiszu wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Całkiem przyjemnie się kręciło. Ale jakoś tak pusto.


Kategoria Praca

DPDZD

Piątek, 11 sierpnia 2023 | dodano: 11.08.2023

Przy piątku taki sobie rozruch i start o 6:11.
Rześko. Nawet bardzo rześko. Optymista zeznał +11. Mimo tego krótkie wdzianko w akcji. Dało radę choć wolałbym, żeby było +20.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie równo o 7:00.
Chyba znów zacznę jeździć z kamerką bo dziś mały zgrzyt na Szymanowskiego. Jeden klient wyjeżdżał z osiedla, a drugi zaczął mnie w tym momencie wyprzedzać. Raz, w tym samym miejscu, już miałem taką akcję. Wtedy skończyło się na tym, że obaj mieli spotkanie najwyższego stopnia.

Powrót w prawie idealnych warunkach. Słoneczko, lekkie podmuchy. Jedynie mogło by być jeszcze ze 2-3 stopnie cieplej.
Trasa przez ścieżkę Blachnickiego, nowy stadion na Środuli, Plejadę, Pogoń, Czeladź i Wojkowice. Doginam przez Skrzynówek do Strzyżowic i staczam się od strony Belnej.
W domu dłuższa przerwa, przepak na sakwy i wygięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana. Na powrocie jeszcze malutkie ucho żeby nie brakło kilkuset metrów do dzisiejszego wyniku.


Kategoria Praca