limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Na pocztę i do PTTK

Poniedziałek, 26 lutego 2024 | dodano: 26.02.2024

Około 13:00 zwykłe zagięcie przez Belną na pocztę po polecony.
Około 17:00 start na dojazd do siedziby PTTK w Sosnowcu na spotkanie "Cyklozy". Tam przez Wojkowice, Czeladź i Milowice.
Po dwóch godzinkach nasiadówy z dawno niewidzianymi klubowiczami powrót przez Będzin i Gródków.
Tempo niespecjalne. Coś mnie zmuliło i jeździło po żołądku. Dalej napowietrzanie dalekie od ideału i w związku z tym też podawanie.
Warunki nawet przyjemne zarówno na dojeździe jak i powrocie. Nie sprawdzałem temperatury ale powiedziałbym tak w okolicach +14. Trochę podmuchów. Na wstawaniu było nawet ładne, czyste niebo.


Kategoria Inne

Z

Sobota, 24 lutego 2024 | dodano: 24.02.2024

Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana i piekarni na wykończeniu.
Słonecznie choć trochę chmurek na niebie. Wiaterek. Na oko +10.
Na więcej kręcenie zero ochoty.


Kategoria Praca

DNPD

Czwartek, 22 lutego 2024 | dodano: 22.02.2024

Wytaczam się o 5:57.
Suche jezdnie. Chłodniej niż wczoraj. Bez zauważalnych podmuchów. Pochmurno.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 6 min. Tempo raczej niespieszne. Coś nie mogę dojść do siebie i podawanie mam słabe.

Na powrocie przez moment jakby słoneczko chciało wychynąć zza chmur. Poza tym pochmurno. Podmuchy mniej więcej z zachodu. Termicznie słabo.
Powrót po własnych śladach do Zielonej. Reszta trasy przez Preczów i Sarnów. Na wiosce bez gięcia.
Tempo spacerowe.


Kategoria Praca

DNPD

Środa, 21 lutego 2024 | dodano: 21.02.2024

Nieco lepszy start. Wytaczam się o 5:55. Dzięki temu mogę kręcić w tempie niespiesznym.
Warunki podeszczowe. Jeszcze po 4:00 dość konkretnie padało. Jezdnie mokre. Temperatura tak na +4. Bez podmuchów.
Trasa przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe) i Mydlice. Na mecie z zapasem 7 min.

Powrót po mokrym. Start w drobnych kropelkach, które zanikają gdzieś w okolicach Dąbrowy Górniczej. Potem na trochę słoneczko wychynęło spomiędzy chmur. Na finiszu pochmurno. Trochę wiaterku jakby z południa.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i reszta drogi bez gięcia.
Tempo niespieszne. Zupełnie nie czuję się na siłach żeby pociskać.


Kategoria Praca

DNPD

Wtorek, 20 lutego 2024 | dodano: 20.02.2024

Znów nie udaje się wytoczyć z zapasem. Na kołach jestem o 6:01.
Mokre jezdnie. Lecą jakieś drobne kropelki ale nie na tyle intensywne, żeby wdziewać płaszczopelerynę. Nieco cieplej niż wczoraj. Powiedziałbym +7. Raczej bez podmuchów.
Trasa jak wczoraj: Łagisza, Zielona, centrum D. G., Aleja Róź, Mortimer, centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 4 min.

W ciągu dnia kilka razy kapało i powrót po mokrych jezdniach ale przy rozpogadzającym się niebie. Lekkie parcie powietrza z kierunku przeciwnego i jakby nieco chłodniej niż rano.
Ze względu na podłe samopoczucie, ciągle coś mi na płucach siedzi, i słabe podawanie nóg, powrót w tempie spacerowym wariantem przez Mydlice i Ksawerę.


Kategoria Praca

DNPD

Poniedziałek, 19 lutego 2024 | dodano: 19.02.2024

Wydawało mi się, że będzie lepszy start. Na kołach jestem o 6:01.
Chłodnawo. Chyba nawet szron na trawie miejscami. Suche jezdnie. Bez podmuchów. Samochody zaparkowane przy drogach też pokryte szronem. Pochmurno.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min. i lekko zmarzniętymi końcówkami.
Jeszcze jakieś ślady osłabienia są. Momentami podawanie nie było zbyt dobre.

W ciągu dnia kilka razy lekko pokapało i powrót po mokrych jezdniach. Czasem też jakieś drobne, niegroźne kropelki spadły. Część trasy pod wiatr z zachodu.
Przelot przez Motimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem zwykłe wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Tempo niespieszne. 


Kategoria Praca

PDNZD

  • DST 25.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.05km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 16.02.2024

Dokładnie tydzień temu ściął mnie jakiś wirus. Udało się go zwalczyć ale nie było przez to jeżdżenia.
Dziś dopiero powrót z pracy na Srebrnej Strzale, która to miesiące czekała na powrót do domu.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na finiszu jeszcze podjazd na pocztę w Strzyżowicach.
W domu przepak i zmiana rumaka. Srebrna Strzała ma kiepski bagażnik, na którym sakwy się nie chcą założyć.
Błękitnym zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Powrót już w ciemnościach.


Kategoria Praca

DNPDZND

Piątek, 9 lutego 2024 | dodano: 09.02.2024

Przy piątuniu wytaczam się o 6:02.
Warunki takie sobie. +4. Drobna, niegroźna kropla, mokre jezdnie. Bez podmuchów.
Trasa prawie jak wczoraj. W jednym miejscu robię skrót i przez to brakuje do pełnych 17km jakieś 300m. Nadrobię na powrocie.
Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót w tempie wybitnie nieambitnym i lekko naciągnięty. Kolejno: ścieżka Blachnickiego, Plejada, Pogoń, Czeladź, Wojkowice i Strzyżowice.
W domu szybki przepak i zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Powrót już w ciemnościach.
Zauważalnie cieplej. Bez podmuchów.


Kategoria Praca

DNPD

Czwartek, 8 lutego 2024 | dodano: 08.02.2024

Też dziś jakoś nie szło z rozruchem i na kołach jestem dopiero o 6:03.
Mokre jezdnie. +3. Podmuchy śladowe. Pochmurno.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, tym razem zamiast przez Park Hallera to wzdłuż Królowej Jadwigi na Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót w przeciwdeszczach. Leciały drobne kropelki ze śniegiem. Wszystko to topniało przy lekko dodatniej temperaturze i generalnie było mokro. Miejscami potoki. Na szczęście nie wiało.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni po kreple i chrust. Finisz bez gięcia prosto do domu.
Tempo niespieszne, żeby się nie zagotować i za bardzo nie uflejać. W sumie nawet przyjemnie się jechało. Bardzo pomaga to, że na powrocie jest już jasno.

Powrotem dobijam do pierwszego tysiączka km w tym roku.


Kategoria Praca

DNPD

Środa, 7 lutego 2024 | dodano: 07.02.2024

Oporne wstawanie, obsunięty rozruch i na kołach jestem o 6:01.
+8. Dość mocny wiatr mniej więcej z południa. Kilkukrotnie musiałem mocno się wysilić żeby utrzymać kierunek jazdy, jak dmuchnęło. Na finiszu już zauważalnie jaśniej.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Momentami bardzo spacerowe tempo. Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót bez naciągania bo w kropli. Przez centrum Zagórza, Mydlice, obok Hubertusa, Ksawerę i fabrykę domów. Na finiszu wjazd do piekarni.
Tempo spacerowe bo poza kroplą, to jeszcze sporo pod niesprzyjający wiatr. Reszta tygodnia w prognozach taka, że dalsze jeżdżenie w kropli :-/


Kategoria Praca