limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Z + Spiralka w prawo.

Środa, 26 maja 2021 | dodano: 26.05.2021

Niedzielny wyjazd do pracy sprawił, że mi się w poniedziałek nie chciało rowerować. We wtorek pogoda była część dnia podła, a potem dalej mi się nie chciało rowerować.
Dziś była potrzeba zrobić kurs zaopatrzeniowy do wsiowego DINO więc tak się zaczyna dzisiejsze kręcenie. To jakieś niecałe 3km.
Reszta dystansu to już zupełnie bezinteresowne kręcenie się po okolicy w temacie ujechania ile mi się będzie chciało po spirali. Tym razem w prawo.
Wyszło tego ze trzy godziny niespiesznego przebijania się po asfaltach i wertepkach. Sporo pod wiatr lub pod górkę, a czasem naraz jedno i drugie. Było sporo słoneczka ale generalnie temperatura taka, że nogi nie były zachwycone i podawały przeciętnie.
Większość trasy po mojej gminie. Dopiero pod koniec jazdy zahaczyłem o Grodziec, Wojkowice i Rogoźnik. Jakby by było cieplej, albo mniej wiało, to pewnie bym ukręcił więcej. Choć i tak nie jest źle. Zmachałem się akurat w sam raz.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!