limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Niedziela, 23 maja 2021 | dodano: 23.05.2021

Niedziela rozpoczęta niecodziennie. Gdzieś tak po 7:00 dzwonią z pracy, że jest pilna robota dla Policji do zrobienia. Zbieram się, jak na mnie, ekspresowo i ruszam w drogę.
Tam przez Będzin w wariancie małobądzkim. Jest dość pusto po drodze więc przelot szybki i spokojny. Na miejscu jestem w 40 min.
Zrobiłem, co było do zrobienia i ruszam do domu.
Tym razem w planie lekkie zagięcie. Początek zwykłą trasą przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło. Dalej zaczynam zaginać przez Ratanice do Wojkowic Kościelnych i dalej przez Podwarpie do Marcinkowa. Stamtąd (za szoszonem) przez Preczów do Toporowic. Tu szoszon leci na Sadowie. Ja odbijam na Dąbie i przez Goląszę Dolną do Strzyżowic.
Na dojeździe ładne słoneczko z malowniczymi chmurkami. Na powrocie słoneczko już za chmurami i jakby nieco chłodniej i wietrzniej. Kręciło się jednak dobrze.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 14:27 środa, 26 maja 2021 | linkuj To mi się coś musiało w oczach pomienić bo miałem wrażenie, że masz na głowie skorupkę w kolorze pomarańczowym. Chyba zmęczenie.
gizmo201
| 08:20 poniedziałek, 24 maja 2021 | linkuj Stary niestety :(
limit
| 14:35 niedziela, 23 maja 2021 | linkuj Tak się domyślałem, że to Ty :-) Kask nowy?
gizmo201
| 12:45 niedziela, 23 maja 2021 | linkuj mijaliśmy się w Przeczycach!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!