Lipiec, 2023
Dystans całkowity: | 1002.00 km (w terenie 124.00 km; 12.38%) |
Czas w ruchu: | 54:54 |
Średnia prędkość: | 18.25 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 37.11 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Po pieczywko
-
DST
21.00km
-
Teren
13.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
14.16km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Objazdami. W większości terenowymi.
Najpierw wspinam się na górkę paralotniarską w Górze Siewierskiej. Potem staczam się w stronę cmentarza i dalej ku Węgrodzie, gdzie robię zwrot w stronę terenowego przelotu do Wojkowic. Pod torami przemykam w stronę Gródkowa i wypadam niedaleko szkoły w Gródkowie. Potem objazd lasu gródkowskiego i obok magazynów kręcę do piekarni. Z zakupami jeszcze zawijas przez Park Żurawiniec w stronę Borów Malinowskich i stamtąd do Malinowic i terenem do Strzyżowic. Wykończenie przez Kasztanową.
Tempo spacerowe. Sporo podziwiania widoków. Pogoda miodzio. Słonecznie. Ciepło. Minimalne ruchy powietrza.
Kategoria Inne
DPDZD
-
DST
45.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się dość sprawnie i na kołach jestem o 6:03.
Rześkie +16. Słonecznie. Bez zauważalnych podmuchów.
Decyduję się dziś na nieco dłuższy wariant dojazdowy. Kręcę przez Sarnów i Preczów na bieżnię P4. Potem przejazdem na P3 i bieżnią na Łęknice. Stamtąd przebijam się w stronę Redenu i finisz przez Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z minutą zapasu. Całkiem przyjemnie się leciało.
Na powrocie poza tym, że cieplutko i słonecznie to też trochę km-ów ekstra.
Kręcę ścieżką Blachnickiego w stronę Plejady i dalej na Pogoń. Potem ścieżką małbądzką przez Nerkę na Zamkowe i dalej ścieżką do Grodźca. Staczam się w stronę Biedronki po drodze odbijając do tunelu i wdrapuję się na Kijowe. Potem szybki zjazd w stronę Wojkowic i finisz od cmentarza do domu.
Po dłuższej przerwie zwykłe kółeczko do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
39.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
21.27km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start przeciętnie sprawny - 6:08.
Rześkie +18. Minimalny ruch powietrza. Słonecznie z zagęszczającymi się chmurami.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie 8 min. zapasu.
Powrót trasą częściowo giętą. Najpierw do centrum Zagórza nadać Garmina Montanę na wymianę. Dalej przez Reden na Zieloną. Stamtąd odbijam w stronę Łagiszy. Obok Kreisela w stronę Biedronki gdzie odbijam na Sarnów. Po drodze wbijam na czarny szlak i toczę się przez Stachowe i magazyny. Potem jeszcze wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Słonecznie. Lekkie podmuchy. Ale termicznie bez szału.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
43.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.48km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:05.
+18. Słonecznie. Raczej bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Po jakichś 3-4km czuję, że coś sobie naciągnąłem między kolanem a biodrem w lewej nodze i deptanie powoduje dyskomfort. Muszę zrzucić nieco z tempa. Czekając na przejeździe na Ksawerze chwila masażu i reszta jazdy na miękkich młynkach. Udaje się rozruszać uraz i na finiszu jest już ok.
Na mecie mam 6 min. zapasu.
Na powrocie miłe ciepełko, słoneczko, chmurki, lekkie podmuchy.
Trasa pod koniec gięta. Początek oklepany: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni. Finisz przez Malinowice, Dąbie, Brzękowice-Wał, Górę Siewierską i Strzyżowice. Zjeżdżając z Góry Siewierskiej widzę na zachodzie i północnym zachodzie takie kolorki, jakby miała być niedługo burza. W prognozie ICM-u była taka opcja.
Kategoria Praca
DPOD
-
DST
46.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
20.75km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Umiarkowanie sprawny rozruch i na kołach jestem o 6:07.
Na termometrze +18. Nieco chmurek i nieśmiałe słoneczko. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Na mecie mam zapas 7 min.
Na powrocie coraz bardziej chowające się za chmurami słoneczko. Cieplutko. Podmuchy niegroźne.
Trasa nieco naginana. Ścieżką Blachnickiego w stronę Pogoni i dalej do Czeladzi. Stamtąd na Przełajkę i przez Wojkowice do Rogoźnika. Finisz przez Strzyżowice ze zjazdem od Belnej.
Całkiem przyjemnie się wracało.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
38.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
20.36km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dobry start - 6:04.
Rześkie +17. Słonecznie z niewielką ilością chmurek. Raczej bez podmuchów albo sprzyjające. Miejscami jeszcze ślady po wczorajszych opadach.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila czekania na przejeździe) i Mydlice.
Na mecie z rezerwą 7 min.
Powrót w przyjemnym ciepełku i pełnym słońcu. Nie był tego w stanie zepsuć dość znaczny wiatr, nawet jak wiał z kierunku przeciwnego.
Trasa niewydumana: Mortimer, Reden, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni i potem wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Kategoria Praca
Z
-
DST
9.00km
-
Czas
00:30
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw zwykłe zagięcie do najbliższej piekarni. Potem przetaczam się do warzy po kolei i stamtąd wracam od strony Wojkowic.
Niespiesznie, bo jakoś nietęgo się dziś czuję.
Pogoda taka sobie. Pochmurno, parno, termicznie w sam raz, bez podmuchów. Chyba będzie jeszcze coś padało.
Kategoria Inne