limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2022

Dystans całkowity:644.00 km (w terenie 137.00 km; 21.27%)
Czas w ruchu:45:43
Średnia prędkość:14.09 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:28.00 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Z

Sobota, 3 grudnia 2022 | dodano: 03.12.2022

Od samego rana nędzne samopoczucie i jedyne na co się dziś zdobyłem, to minimalna rundka zaopatrzeniowa do wsiowego Lewiatana i piekarni na powrocie.
Dalej pizga złem ze wschodu. Pochmurno. Termicznie minimalnie ponad zero.


Kategoria Inne

DNPND

Piątek, 2 grudnia 2022 | dodano: 02.12.2022

Objawiło się zmęczenie tygodniem. Dobrze mi się spało i budzik był sporym zaskoczeniem. Wytaczam się o 6:05. Spóźnienie pewne.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie ale nie za szybko. Opór stawiało powietrze cisnące ze wschodu. Do tego termometr zeznał -1. Niezbyt sprzyjające do pośpiechu warunki.
Ostatecznie na mecie mam 7 min. obsuwy i lekko zmarznięte końcówki.

Powrót z pracy właściwie niemal identyczny jak wczoraj. Ta sama trasa, te same warunki. Mała różnica tylko na odcinku do Redenu. Zamiast przez las zagórski kręcę chodnikiem wzdłuż Braci Mieroszewskich.
Zupełnie brak chęci na objazdy. Może jakby nie wiało...


Kategoria Praca

DNPND

Czwartek, 1 grudnia 2022 | dodano: 01.12.2022

Dziś mi się trochę obsunął rozruch i wytaczam się o 5:56.
Zauważalnie wieje z kierunku przeciwnego. Termometr zeznał +1 ale miejscami na pewno było chłodniej. Niebo zachmurzone.
Trasa dziś przez Będzin w wariancie ścieżki małobądzkiej i potem przez Środulę i Mec w Sosnowcu. Wolałem nie ryzykować, że utknę na przejeździe na Ksawerze.
Na skrzyżowaniu "913" i "94" chyba wypadek. Brak przejazdu dla samochodów w stronę Łagiszy. Mnie się udało przecisnąć.
Metę osiągam z zapasem 2 min. z lekko wychłodzonymi końcówkami.


Dyskoteka na skrzyżowaniu podczas dojazdu.

Na powrocie szaro, buro i ponuro. Do tego pizganie złem mniej więcej z północnego wschodu. Zero chęci na naciąganie objazdu.
Kręcę przez las zagórski na Reden i dalej na Zieloną. Stamtąd do Preczowa i przez Sarnów prosto do domu. Jak już wiatr był w plecy, to nawet dobrze się jechało.


Kategoria Praca