limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po bułki

Niedziela, 4 lutego 2024 | dodano: 04.02.2024

Rundka do wsiowej piekarni z zagięciem przez Dąbie-Chrobakowe i na powrocie od remizy do Dino i Lewiatana.
Na dojeździe nawet słoneczko przebłyskiwało. Powrót w kropelkach. Cała droga z wiatrem z zachodu.
Dosyć pustawo.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!