limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 14 września 2023 | dodano: 14.09.2023

Rozruch przeciętny i start, jak wczoraj, o 6:08.
Pochmurno. Termometry zgodne w zeznaniach: +19. Nieznaczne ruchy powietrza z kierunku sprzyjającego. Jezdnie schnące po nocnych opadach.
Trasa zwykła przez Ksawerę (chwila stania na przejeździe aż przeleci IC) i Mydlice. Pod Biedronką chwila przerwy na zmianę zasilania w GPS-ie. Na mecie z zapasem 2 min.
Nawet dobrze się jechało mimo tego, że ciągle jeszcze męczy mnie przeziębienie.

Na powrocie niewiele cieplej niż rano za to wiatr już jest zauważalny i przeciwny. Do tego pochmurno. Przynajmniej jezdnie suche.
Trasa niemal po własnych śladach. Samopoczucie podłe i nie chce się kręcić. Tempo spacerowe bo co chwila musiałem stawać kichnąć.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!