limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Wtorek, 18 stycznia 2022 | dodano: 18.01.2022

Dawno nie nadmieniałem, więc teraz nadrabiam - zimy nie lubię.
Warunki jak było do przewidzenia i zgodne z prognozą ICM-u. -1 u pesymisty, 0 u optymisty. Wiatr z zachodu. Barachło na jezdniach i ładnie zaśnieżone chodniki i ścieżki. Tylko miejscami odśnieżone. Dzięki temu jechało się całkiem dobrze choć niespecjalnie szybko.
Start o 5:54 więc od razu zapowiadała się obsuwa na mecie. Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez ekscesów.
Na mecie strata 7 min. Po drodze trochę śladów rowerzystów.

Nie lubię wracać po własnych śladach ale to była najszybsza i najbezpieczniejsza opcja. Dopóki się nie oczyści to raczej tego będę się trzymał.
Przelot spokojny i niezbyt spieszny. Temperatura raczej na plusie ale do wytopienia tego, co wczoraj spadło, jeszcze daleko.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!