limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 19 stycznia 2022 | dodano: 19.01.2022

Sprawniejszy dziś rozruch i na kołach jestem o 5:48.
Warunki nieco lepsze od wczorajszych w kwestii sytuacji na jezdniach. Termicznie na oko tak z -2. Jakby lekki ruch powietrza z południa lub południowego zachodu.
Trasa zwykła przez Będzin w opcji małobądzkiej. Zupełnie bez sensacji.
Na mecie z zapasem 7 min.
Po drodze sporo śladów rowerzystów, które przy okazji dowodzą, że jednak fatbike, jest zdecydowanie lepszą opcją na jeżdżenie zimą. Moje ślady proste jak strzała. Ślady wąskich oponek w zygzak, a czasem ślad uślizgu.

Powrót ponownie po własnych śladach w całkiem przyjemnych warunkach. Sporo słoneczka, które wytopiło sporo śniegu na mojej trasie. Temperaturę oceniłbym na ujemne zero. Jakby lekki ruch powietrza z zachodu ale nieprzeszkadzający w powrocie.
Bez ekscesów. Na mecie już formalnie po zachodzie słońca ale jest jeszcze całkiem jasno.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!