limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 15 lipca 2021 | dodano: 15.07.2021

Minimalnie sprawniejszy start - 6:10.
Jezdnie mokre po wczorajszych i dzisiejszych ulewach. Raczej bez jakichś zauważalnych podmuchów. Niebo od strony północno wschodniej zachmurzone, słońce niewidoczne. Na południu błękitne niebo.
Kręcę trasę krótką, przez Będzin. Wariant małobądzki. Bez sensacji. Na mecie minuta straty.
Na dojeździe siłownia. Wczoraj założyłem nowe klocki na tył Mamuta. Dość ciasno wchodziły i całą drogę dawały dodatkowy opór. Przekłada się to nieco na prędkość. Trochę potrwa zanim się dotrą.


Powrót tą samą drogą co wczoraj: Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zielona, czarny szlak do Łagiszy i dalej na Stachowe, magazyny i finisz asfaltem.
Ciepełko. Lekki ruch powietrza, dużo słońca. Przyjemnie. Powrót bez ekscesów.


Kategoria KlockiT, Praca, Serwis


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!