limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD PTTK OD - error

  • DST 76.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 22.24km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 kwietnia 2015 | dodano: 29.04.2015

+3 zmierzające do +4 czyli w porównaniu z wczoraj na tyle zimno, że wdzianko ubieram na długo + czapka i rękawiczki. Na szczęście nie wieje i generalnie jest sucho. Trochę chmurek i słońca. Start nieco obsunięty - 6:17. Kręcę w związku z tym raczej bez ociągania. Udaje się wbić na Zielonej w harmonogram przelotu i na miejscu jestem jeszcze z zapasem czasu. Po drodze foto hotelu. Przyjemny, spokojny dojazd do pracy.

W trakcie pracy dostaję info z serwisu, że haki znalazły drogę do celu. Jest też kapany smar. Tym też sposobem plan się nieco modyfikuje i na początek przez Mec, Środulę i Stary Będzin kręcę tamże. Nabywam 2 haki do przerzutki i zapas smaru. Potem najkrótszą drogą kręcę do domu. Tym razem na odcinku "913" od świateł do szkoły w Gródkowie bez furiatów. W domu trochę marudzę i przepakowuję plecak by wyruszyć do PTTK na spotkanie. Jednak nie było czasu nic wszamać więc jeszcze zahaczam o piekarnię, gdzie trochę czasu ucieka. Miałem być spóźniony na spotkanie i tak ale nie tyle. Czyli trzeba żwawo kręcić. Niestety zimny podmuch, który wydaje się być obecny z każdego możliwego kierunku, nieco utrudnia. Potem na granicy Wojkowic i Grodźca kolejna niespodzianka w postaci zablokowanego zjazdu na Czeladź i świateł na zwężce. Muszę kawałek wrócić i skręcić na objazd przed stacją benzynową. Kolejne minuty lecą. Do Czeladzi jedzie się sprawnie ale potem znów światła, tym razem na "94". Kolejne spowalniacze to światła przy autostradzie i dalej korek. Objeżdżam przy stawikach. Na miejscu jakieś pół godziny spóźniony. Dziś spotkanie kameralne i opowieści różne. Trochę planowania. Zostawiam też moje propozycje na wzory klubowych koszulek (które może kiedyś w końcu powstaną). Taki sposobem osiągamy godzinę 19:00 z hakiem. Rozchodzimy się. Z Prezesem jedziemy do niego ale objazdami przez osiedla. Niby byłem cały czas w Sosnowcu, ale Sosnowcu mi nie znanym. Tylko niektóre fragmenty wyglądały znajomo. Na jednym ze skrótów przelatuję po całkiem nielichych schodach, za którymi pewne brzęczenie, które już dziś od rana mi towarzyszyło (a faktycznie to chyba nawet dłużej tylko dziś stało się bardziej irytujące) robi się głośniejsze. Zresztą przelot po schodach nie był to dziś pierwszy. Kawałek dalej staję i odkrywam, że poszła szprycha w tylnym kole. Po dokładniejszym oglądzie okazuje się, że nie jedna, a dwie :-/ KANAŁ. Wyciągam je by mi się gdzieś nie wcięły i dalej już o wiele ostrożniej dalej podążam za Prezesem. W końcu lądujemy w centrum Zagórza, ja bogatszy o świadomość obecności różnorakich skrótów, Prezes prawie u siebie w salonie. Żegnamy się. Kręcę dalej prze Mortimer na Mydlice i światła na Ksawerze. Na przystanku autobusowym za Teatrem Dzieci Zagłębia robię postój by zmienić baterie w przedniej lampce. Potem zjazd do nerki i zwrot na Łagiszę, którą przebywam podobnie jak Sarnów i skręcam do swojej wioski. Powrót już w mało przyjemnym chłodzie i ciemnościach. Jutro w ruch idzie Błękitny, który razem z kołem od Rzeźnika zostanie w serwisie na usprawnienie hamulców i centrowanie tylnego koła. Generalnie dzień zakończony rozczarowaniem. Jednak full też ma swoje ograniczenia :-/ Szkoda.


Poranne, kontrolne foto hotelu.


Na powrocie Prezes prowadzi mnie pod kolejny sosnowiecki zamek.




Kawałek dalej następuje odkrycie, że jest error.


Przynajmniej dzień zakończony jakimś niestandardowym wynikiem.


I jeszcze się mi przypomniało, że GPS przynajmniej raz zaliczył shutdown-a. A chyba nawet 2x.


Kategoria Praca, Szprycha, GPS-


komentarze
gizmo201
| 06:41 piątek, 1 maja 2015 | linkuj rośniesz na specjalistę wyrywania szprych :P
limit
| 09:16 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj Na Błękitnym nie jeździłem po schodach a było to samo. Chyba mam za ciężki odwłok ;-p
noibasta
| 08:58 czwartek, 30 kwietnia 2015 | linkuj w życiu już po schodach nie będę jeździł ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!