Inne
Dystans całkowity: | 17772.00 km (w terenie 3174.00 km; 17.86%) |
Czas w ruchu: | 994:02 |
Średnia prędkość: | 17.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
Liczba aktywności: | 540 |
Średnio na aktywność: | 32.91 km i 1h 50m |
Więcej statystyk |
Po chlebek
-
DST
11.00km
-
Czas
00:33
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe kółeczko po do wsiowej piekarni.
Słonecznie ale dmuchało zimnym powietrzem z zachodu i to dość zauważalnie. Na zwykłej trasie spowalniało mnie o jakieś 6km/h.
Po drodze było kilku rowerzystów.
Kategoria Inne
Z
-
DST
8.00km
-
Czas
00:27
-
VAVG
17.78km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Zjazd na zrzucenie balastu i kółeczko w drugą stronę po odbiór przesyłki. Na finiszu wjazd do piekarni i powrót zagięciem przez Belną.
Całą drogę drobne kropelki. Pochmurno. Na oko +10.
Kategoria Inne
Na pocztę i do PTTK
-
DST
37.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Około 13:00 zwykłe zagięcie przez Belną na pocztę po polecony.
Około 17:00 start na dojazd do siedziby PTTK w Sosnowcu na spotkanie "Cyklozy". Tam przez Wojkowice, Czeladź i Milowice.
Po dwóch godzinkach nasiadówy z dawno niewidzianymi klubowiczami powrót przez Będzin i Gródków.
Tempo niespecjalne. Coś mnie zmuliło i jeździło po żołądku. Dalej napowietrzanie dalekie od ideału i w związku z tym też podawanie.
Warunki nawet przyjemne zarówno na dojeździe jak i powrocie. Nie sprawdzałem temperatury ale powiedziałbym tak w okolicach +14. Trochę podmuchów. Na wstawaniu było nawet ładne, czyste niebo.
Kategoria Inne
Po bułki
-
DST
16.00km
-
Czas
00:49
-
VAVG
19.59km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rundka do wsiowej piekarni z zagięciem przez Dąbie-Chrobakowe i na powrocie od remizy do Dino i Lewiatana.
Na dojeździe nawet słoneczko przebłyskiwało. Powrót w kropelkach. Cała droga z wiatrem z zachodu.
Dosyć pustawo.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
19.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
18.10km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do celu zagięcie jak zwykle przez Brzękowice Dolne i Dąbie. Powrót przez Sarnów, Łagiszę i Gródków. Od szkoły w Gródkowie wyginanie tak, żeby 3x przejechać tory w drodze do remizy i Dino.
Tempo spacerowe. Start w ogóle zdychawy ale po jakichś 6-7 km mi się polepszyło. Ale i tak kółeczko spacerowe.
Po drodze napotkałem kilku rowerzystów choć generalnie na drogach pustawo.
Pochmurno, termicznie na oko +4, lekkie ruchy powietrza, mokre jezdnie. Przez chwilę leciała mżawka.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
8.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
13.71km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do najbliższej piekarni niewielkimi objazdami. Tam przez Belną. Powrót przez Kolejową, obok remizy, Lewiatana i Dino.
Słoneczko ładnie świeciło ale przy tym wiało zimnym powietrzem z południowego zachodu. Śnieg lodowaciał.
Na większe objazdy nie miałem zacięcia. Generalnie pustawo.
Kategoria Inne
Z
-
DST
7.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:31
-
VAVG
13.55km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tylko naciągnięte przez Belną i koło remizy kółeczko do wsiowego Lewiatana.
Na jezdniach różnie ale jakby w stronę wyczyszczenia. Poza tym słonecznie i lekkie parcie zimnego powietrza z zachodu.
Kategoria Inne
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:12
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś tylko kółeczko zaopatrzeniowe. Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana i na powrocie najbliższa piekarnia.
Już się tak dobrze po zaśnieżonych ścieżkach nie jeździ. Udeptany równo śnieg zaczyna się topić i mięknąć. Koła chodzą jak chcą.
Poza tym pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. Dziś zupełnie bez chęci do naciągania objazdu.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
25.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
19.23km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Planowo do najbliższej piekarni. Najpierw miałem zagiąć tylko przez Belną, ze względu na kropelki, ale ostatecznie przetoczyłem się przez Górę Siewierską, Strzyżowice i Wojkowice (Skrzynówek). Niestety jeszcze nie dojechała druga dostawa.
Żeby nie marnować czasu toczę się przez Łagiszę i Sarnów do wsiowej piekarni. Tam już udaje się dokonać zakupu.
Powrót już bez gięcia prosto do domu.
Całą drogę kropelki o różnej intensywności (od mżawki do deszczyku). Trochę podmuchów. Zadziwiająco pusto na drogach.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
13.00km
-
Czas
00:41
-
VAVG
19.02km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsze kilometry w 2024 nieambitnie. Tylko kółeczko do wsiowej piekarni. Tam jak zwykle przez Dąbie i Malinowice. Powrót gięty na wiosce przez kawałek żółtego szlaku, potem do remizy i od Lewiatana do Dino.
Pogoda taka sobie. Pochmurno. Niegroźne kapanie. Nieco podmuchów. Na oko +5. Na krótkie kółko w sam raz.
I znowu trzeba w profilu przeedytować żeby nowy baton się pojawił. Jakbym to wczoraj robił.
Kategoria Inne