Inne
Dystans całkowity: | 17544.00 km (w terenie 3161.00 km; 18.02%) |
Czas w ruchu: | 979:59 |
Średnia prędkość: | 17.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
Liczba aktywności: | 514 |
Średnio na aktywność: | 34.13 km i 1h 54m |
Więcej statystyk |
Z
-
DST
4.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zagięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Pochmurno. Nieco wiaterku. +18. Nie bardzo mam ochotę na objazdy.
Kategoria Inne
Sprawdzić Indianina na piasku
-
DST
36.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
15.43km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kółeczko z udziałem piaskowych odcinków w celu sprawdzenia jak Indianin się na nich spisze.
Terenem w stronę Malinowic, z których to do Dąbia. Potem terenem do Przeczyc i asfaltem do Wojkowic Kościelnych. Podejście do przejechania po żywym piachu dawnej kopalni okazuje się na przełożeniach Indianina nierealne. Zamiast tego jadę szlakiem dookoła Pogorii 4. Tam też są piaskowe odcinki ale nie z tak głębokim piachem. Na nich nie ma problemu.
Z bieżni P4 przejeżdżam na P3 i kręcę w stronę mola. Dalej przez Zieloną na czarny szlak do Łagiszy i dalej wzdłuż torów na Stachowe. Przez pola do Gródkowa i finisz wzdłuż "913" do domu.
Generalnie MegaRange znacznie poprawia możliwości rowerka ale na szarpanie się z sypkim piachem przełożenia są niewystarczające. W góry też bym się tym rowerkiem nie wybrał, ale do pośmigania po nieambitnym terenie i lekkich wzniesieniach w sam raz. Ciekaw jestem jak ten napęd sprawdzi się zimą.
Kategoria Inne
Spirala w lewo
-
DST
57.00km
-
Teren
25.00km
-
Czas
03:35
-
VAVG
15.91km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak się ciepło zrobiło, to wtoczyłem Młodszego Mamuta na pojeżdżenie.
Bez konkretnego celu. Założenie takie, że kręcę z domu w lewo i na najbliższym skrzyżowaniu w lewo. I potem znowu ale tak, żeby nie przeciąć własnego śladu. Tym sposobem zarobiłem około 50km nim mi się znudziło i zdecydowałem się wrócić do domu.
Pogoda prawie przyjemna. Słonecznie. Trochę wiało i w cieniu bywało niezbyt ciepło.
Po zmianie wolnobiegu Indianin jeździ się znacznie przyjemniej.
Kategoria Inne
Z
-
DST
6.00km
-
Czas
00:18
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Była opcja żeby więcej pojeździć ale skończyło się na tym, że tylko zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana z wjazdem do piekarni na finiszu i potem jeszcze raz drugie takie kółko przez sklerozę i żeby odebrać wolnobieg z paczkomatu.
Po powrocie najpierw poszukiwania klucza do ściągania wolnobiegu. Potem szarpanina żeby go zdjąć z koła Indianina i na koniec montaż i regulacje.
34 zęby robią różnicę. W planie jutro większe jeżdżenie nowym nabytkiem między innymi pod kątem przetestowania nowego przełożenia na podjazdach.
Po 16:00 temperaturki jeszcze dodatnie ale już nie takie przyjemne ciepełko jak lubię. Po zachodzie od razu zauważalny spadek. Czas oswajać się z nadciągającą zimą.
Kategoria Inne
Rozjechać Indianina
-
DST
44.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:34
-
VAVG
17.14km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Weekend poświęciłem na wybyczenie i walkę z przeziębieniem. Udało się to na tyle dobrze, że dziś poczułem się na siłach by podjąć wyzwanie poskładania paczkowanego rowerka.
Gdzieś około godziny mi zajęło skręcenie i ustawienie wszystkiego tak, żeby mi pasowało. Po 13:00 zbieram się na rundkę do sklepu. Potem okazało się, że do sklepów.
Najpierw kręcę do Będzina. Zakosami. W Gródkowie do przejazdu toczyła się akurat lokomotywa więc odbijam tak, że przez las gródkowski wybijam między magazynami i za restauracją "Pod Lwem" przez pola cisnę do Grodźca. Tam zwrot do lasu grodzieckiego, z którego wybywam na Namiarkowym. Przebijam się do serwisu, ale zamknięty więc nawiedzam konkurencję za rogiem. Tu udaje mi się nabyć do grubego stopkę, światełka, bidon i uchwyt do niego oraz zapasowe pedały. Brakło kilku rzeczy więc toczę się do Sosnowca, do plastrów miodu.
Niestety nie udaje mi się tu nic kupić. Lecę więc na rondo Gierka ale tu też porażka. Przez Kombajnistów wtaczam się na górkę środulską. Tu upewniam się, że wolnobieg będzie trzeba zmienić na takim z MegaRange-em. Przy fabrycznym zestawie musiałem na stojąco wbijać kawałek stromego podjazdu.
Ląduję ostatecznie w sklepie Krossa na Pekinie. Tu jednak też nie ma tego, czego mi brakuje. Ścieżką Braci Mieroszewskich przetaczam się w stronę Mortimer i Redenu, gdzie najeżdżam kolejny sklep Krossa. Tym razem udaje mi się nabyć podsiodłówkę dostatecznie dużą, żeby zmieściła się w niej dętka do fatbike-a. Do tego jeszcze płetwę pod ramę przed przednie koło. I bagażnik (w domu się okazało, że jednak nie uda się go zamontować, potrzebny inny).
Do domu wracam przez Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez wyginania.
W domu montaż zakupów. Nie udaje się jedynie z bagażnikiem. Będzie trochę z tym zabawy :-/
Foto w warunkach wieczornych więc kolorki słabe.
Drugie w trybie nocnym.
W sumie nawet dobrze się jechało. Gdzieś na zjeździe poszedł ponad 40km/h. Na płaskim tak 22-24km/h bez większego problemu.
Jak za te pieniądze, to nie ma co narzekać. Jak się zużyją to do wymiany klamki, napęd, może też hamulce. Okaże się po zimie.
Na razie go pomęczę, a w założeniach jest jako zimowy.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
16.00km
-
Czas
00:45
-
VAVG
21.33km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieco naciągniętą trasą. Przez Brzękowice Dolne, Dąbie, Dąbie-Chrobakowe i Malinowice do. Z przez wioskę za zagięciem od remizy do przejazdu kolejowego, Dino i Lewiatana.
Przyjemne ciepełko. Lekki wiaterek. Mnóstwo słońca. Może jeszcze nie koniec na dziś jeżdżenia. Zależy jak potoczy się dostawa.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
12.00km
-
Czas
00:31
-
VAVG
23.23km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłym objazdem przez Brzękowice Dolne, Dąbie i Malinowice. Powrót przez wioskę z odbiciem od remizy do Dino i Lewiatana.
Niby ciepło, ale przyzwyczajony do +30, to zupełnie nie będę się przy tym upierał. Trochę wiaterku, trochę słońca i chmurek.
Rowerzystów mikro.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
12.00km
-
Czas
00:31
-
VAVG
23.23km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lekkim objazdem do wsiowej piekarni. Tam przez Brzękowice Dolne, Dąbie i Malinowice. Powrót przez wioskę ze zwykłym zagięciem od remizy do Dino i Lewiatana.
Rano słoneczko. Jak się wytaczałem to już dywan chmur. Na południu jakby zaraz miała być burza. Poza tym cieplutko.
Kategoria Inne
Po chlebek
-
DST
31.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:33
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lekki objazdem. Do piekarni przez Górę Siewierską, Brzękowice-Wał, Dąbie, Toporowice, Przeczyce, Warężyn, Dąbie-Chrobakowe i Malinowice. Powrót przez Strzyżowice, górkę paralotniarską i ponownie Srzyżowice.
Cieplutko. Niewielki ruch powietrza. Słonecznie. Bardzo dobrze mi się dziś kręciło.
Kategoria Inne
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:10
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być większy objazd ale burza zweryfikowała plany. Ulewę akurat w sklepie przeczekałem. Powrót mokrymi jezdniami z haczeniem o piekarnię. Trochę spadła temperatura.
Kategoria Inne