Luty, 2025
Dystans całkowity: | 773.00 km (w terenie 7.00 km; 0.91%) |
Czas w ruchu: | 48:37 |
Średnia prędkość: | 15.90 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 29.73 km i 1h 52m |
Więcej statystyk |
DNPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
13.70km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Biorąc poprawkę na warunki zbieram się nieco wcześniej. Na kołach jestem o 6:38.
Termometry zeznały -8 i -7. Biorąc poprawkę na to, że pewnie mnie oszukują, to musiało być gdzieś z -10. Na szczęście bez wiatru. Białego niewiele ale w kilku miejscach jednak przyszło po nim przejechać.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo wybitnie spacerowe żeby utrzymać kontrolę nad oddechem. Nogi też nie chciały za bardzo podawać.
Na mecie z zapasem 4 min. Mimo ogrzewaczy stopy lekko wychłodzone. Poza tym w miarę ok.
Powrót z questem.
Na starcie powrotu słoneczko i znacznie cieplej niż rano ale wciąż na minusie.
Trasa ścieżkami Lenartowicza, Blachnickiego i Kombajnistów do ślimaka w Sosnowcu na spotkanie z Krzyśkiem. Chwila rozmowy i kręcę dalej powrót przez Pogoń, Będzin na swoje poranne ślady i grzecznie prosto do domu.
Kategoria Praca
Po chlebek
-
DST
11.00km
-
Czas
00:54
-
VAVG
12.22km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kółeczko tempem spacerowym po chlebek do wsiowej piekarni.
Tam terenem ze Strzyżowic do Malinowic. Powrót obok magazynów i dookoła lasu gródkowskiego i ścieżką od szkoły w Gródkowie.
Trochę słońca, trochę chmur, lekkie podmuchy. Temperatura od -1 do +1.
Kategoria Inne
Z
-
DST
4.00km
-
Czas
00:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kurs zaopatrzeniowy do wsiowej Stokrotki z zagięciem obok remizy.
Tempo niespieszne. Na starcie słoneczko i +2, na finiszu śnieg niesiony wiatrem z północnego zachodu.
Kategoria Inne
DNPD
-
DST
33.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
13.66km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start deczko późny - 5:49.
+2 na obu termometrach. Na gruncie symboliczna warstwa białego. Odczuwalnie obleci.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Wrażenie jakby się jechało opornie ale po czasie dojazdu nie widać wielkiej różnicy do przejazdu wczorajszego. Zmęczenie tygodniem?
Na mecie z zapasem 4 min. Sporo śladów rowerzystów.
Białe nie stopniało i sporo powrotu po tymże. Tak samo mało przyjemnie jak rano i z tego powodu tempo mocno spacerowe.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę z haczeniem o OneBox-a przy Stokrotce.
Miał być jeszcze kurs zaopatrzeniowy ale wypicniałem tak, że mi się odechciało. Poczynię go jutro.
Kategoria Praca
DNPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
15.43km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:46
Miało być wcześniej ale najpierw chwilę zajęło przeniesienie kokpitu z Błękitnego na Czarnego, a potem nawoływanie drapieżnika do powrotu. Ostatecznie się nie zjawił.
Zmiana rumaka ze względu na spadłe w nocy białe, które nie topniało mimo tego, że termometry zeznawały +2. Wolałem mieć pewność, że nie będę się ślizgał.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo słabsze ale jechało się dobrze. W miastach sporo śladów innych rowerzystów.
Na mecie z zapasem 5 min. i nieco zmarzniętymi końcówkami dolnymi.
Powrót temperaturze minimalnie wyższej niż rano i po mokrym. Po śniegu śladu nie zostało. Za to solą wszędzie ile wlezie. Deczko późno.
Trasa przez Mortimer, Aleję Róż, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie do domu.
Nawet dobrze się jechało.
Kategoria Praca
DNPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
17.22km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieco obsunięty start - 5:51.
Termometry zeznały zgodnie -6. Na tą okazję wrzucam do butów ogrzewacze chemiczne. Stopy nie zmarzły ale jakoś super rozgrzane też nie były.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 4 min. i zmarzniętą gębą.
Powrót w znacznie cieplejszej atmosferze ale bez słońca. Niebo zaciągnęło się chmurami na okoliczność jutrzejszych zmian.
Trasa krótka przez Mydlice i Ksawerę. Dopóki się ciepło nie zrobi, to raczej ciężko mi się będzie zebrać na objazdy.
DNPD
-
DST
33.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
16.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę późny start - 5:47.
Odczuwalnie jakby znacznie zimniej niż wczoraj ale na termometrze tylko -4. Bez zauważalnych podmuchów.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 11 min. i dość zmarznięty. Zwłaszcza nos źle zniósł dzisiejszy dojazd. Wrażenie jakby zamarzł. To mi przypomniało jak bardzo zimy nie lubię.
Dojazdem do pracy przekraczam 1k km w tym roku.
Powrót w tempie niespiesznym przez Mydlice i Ksawerę z haczeniem o piekarnię na finiszu.
Cieplej niż rano. Słonecznie.
Kategoria Praca
DNPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 5:42.
Termometry zeznawały -3 i -2. Odczuwalnie może -5. Nieznaczne ruchy powietrza chyba ze wschodu. Jezdnie czyste.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 18 min. Jechało się lepiej niż zakładałem.
Na finiszu już prawie jasno.
Powrót trasą krótką przez Mydlice i Ksawerę. Tempo nie za ambitne żeby się nie szarpać z zimnymi podmuchami z północnego wschodu. Przynajmniej słoneczko dopisało.
Kategoria Praca
Po chlebek
-
DST
11.00km
-
Czas
00:37
-
VAVG
17.84km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie do wsiowej piekarni.
Pochmurno. +3. Bez znaczących podmuchów.
Po drodze spotkałem tylko jednego szoszona.
Kategoria Inne
Kółeczko z Witkiem
-
DST
36.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw na Zieloną przez Łagiszę na spotkanie z kompanem. Potem wspólnie bieżnią P3 do przejazdu na P4 i objazd zbiornika najpierw asfaltem, potem terenem. Rozjeżdżamy się przy tamie na P4. Powrót kręcę przez Preczów i Sarnów.
Tempo niespieszne żeby nie szarpać się z podmuchami i żeby dało się pogadać.
Słonecznie i nawet przyjemnie.
Kategoria Inne