limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2024

Dystans całkowity:868.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:45:53
Średnia prędkość:18.92 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:32.15 km i 1h 41m
Więcej statystyk

Po chlebek

Niedziela, 20 października 2024 | dodano: 20.10.2024

Zwykłe kółeczko do wsiowej piekarni.
+16. Słonecznie ale w taki stonowany sposób. Nieznaczne ruchy powietrza. Sporo rowerzystów po drodze.


Kategoria Inne

DPDZD

Piątek, 18 października 2024 | dodano: 18.10.2024

Start o 6:03.
+4. Bez podmuchów. Czyste niebo.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 2 min.

Na powrocie słoneczko i nieznaczne podmuchy. Jakby cieplej niż wczoraj.
Trasa powrotna przez Mydlice i Ksawerę. Na finiszu zgarniam paczkę z OneBox-a przy Stokrotce.
W domu dłuższa przerwa i potem zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki. Powrót już po zachodzie.


Kategoria Praca

DPSD

Czwartek, 17 października 2024 | dodano: 17.10.2024

Wytaczam się o 6:02.
Niby cieplej niż wczoraj: +6, ale odczuwalnie niewiele lepiej. Dmucha zimnym powietrzem z południowego wschodu. Niebo Czyste.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Tempo niezbyt spieszne żeby się z podmuchami nie szarpać.
Na mecie z zapasem 5 min. Przetrzebiło rowerzystów na trasie.

Na powrocie słoneczko i minimalne podmuchy. Optycznie ładnie, odczuwalnie tak sobie.
Powrót z małym defektem technicznym. Urwała się linka przedniej przerzutki. Tak coś już rano przeczuwałem, że może być problem tylko mi uciekło w pracy, żeby to sprawdzić. Na powrocie puściły ostatnie dwa włókna. Nie pozostało nic innego jak zjechać na pobocze i wymienić. Jak zwykle najwięcej czasu zajęło wydłubanie urwanej baryłki.
Reszta powrotu już bez niespodzianek i w tempie spacerowym przez Mydlice i Ksawerę.
Na finiszu termometr zeznał +15. W słoneczku były nawet momenty, że było przyjemnie. Ale niezbyt długie.


Kategoria Serwis, LinkaP, Praca

DPD

Środa, 16 października 2024 | dodano: 16.10.2024

Rozruch w miarę dobry. Na kołach jestem o 6:04.
+2. Bez podmuchów. Czyste niebo. Część drogi we mgle i to miejscami konkretnej.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Mgły na odcinku Łagiszy. Po drodze zmieniam rękawiczki na zimowe. Generalnie podawanie gorsze.
Na mecie z zapasem 2 min.

Na powrocie słonecznie ale z zimnymi podmuchami. 
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i grzecznie finisz do domu.
Tempo niespieszne. Termometr zeznał minimialnie ponad +12.


Kategoria Praca

DPDO

Wtorek, 15 października 2024 | dodano: 15.10.2024

Dobry rozruch i na kołach jestem o 5:54.
+8. Nieco wilgoci na jezdniach. Lekkie ruchy powietrza. I ciemno.
Trasa przez Sarnów, Preczów, przejazd między Pogoriami, Łęknice, Reden, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo nieco niemrawe. Na mecie równo o 7:00. Tak średnio się jechało.

Powrót wariantem krótkim przez Mydlice i Ksawerę również tempem nieambitnym.
Na powrocie słoneczko ale chłodno. Termometr na finiszu zeznał +8.
W domu chwila przerwy w oczekiwaniu na info, że paczki są gotowe do odbioru i bez gięcia kurs do paczkomatu. Powrót też bez gięcia.


Kategoria Praca

DPD

Poniedziałek, 14 października 2024 | dodano: 14.10.2024

Taki sobie rozruch i na kołach jestem o 6:08.
Ciemno, wietrznie, +9. Szczęśliwie wiaterek w plecy przez większość drogi. Dopiero na powrocie będą zmagania.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Nawet dobrze się jechało. Na mecie z zapasem 3 min.

Na powrocie ładne słoneczko, którego efekt nieco osłabia wiatr z zachodu. Nie za ciepły.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, Przeczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni ale tylko częściowo udaje mi się zrobić zakupy. Kręcę do tej obok mnie. Tam uzupełniam zaopatrzenie i zaginam do domu przez Belną.
Tempo nieambitne, żeby się z wiatrem nie szarpać. Sporo rowerzystów po drodze. 


Kategoria Praca

Po ziemniaczki

Sobota, 12 października 2024 | dodano: 14.10.2024

Do "Warzyw Po Kolei" od strony remizy. Powrót z balastem więc delikatnie i bez objazdów.
Słonecznie, przyjemnie.


Kategoria Inne

DPD

Piątek, 11 października 2024 | dodano: 11.10.2024

Dziś mi się zaspało i na kołach jestem dopiero o 6:15. Obsuwa na mecie pewna. Pytanie tylko na ile?
Poza tym +12. Mokre jezdnie po nocnych opadach.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Ostatecznie obsuwa na 7 min.

Trochę dłuższa nasiadówa w pracy.
Powrót przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce bez gięcia.
Tempo niespieszne bom dziś wypompowany był konkretnie. Do tego ochłodziło.


Kategoria Praca

DPDZD

Czwartek, 10 października 2024 | dodano: 10.10.2024

Rozruch taki sobie. Na kołach jestem o 6:05.
+11. Bezchmurne niebo. Bez podmuchów. W odpowiednim wdzianku nawet przyjemnie.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Niespecjalnie spiesznie. Opornie się jechało.
Na mecie z zapasem 3 min.

Na powrocie pochmurno, wietrznie ale na tyle ciepło, że z krótkim rękawkiem dało radę choć jakby nieznacznie temperatura spadała.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem prosto do domu.
Przepak i zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki. Jakieś tam kropelki leciały, ale niegroźne. Na powrocie przyspieszyły nieco ale dalej niegroźnie.


Kategoria Praca

DPD

Środa, 9 października 2024 | dodano: 09.10.2024

Nieco sprawniejszy rozruch i na kołach jestem 6:03.
Ciepło. +15. Powietrze niemal w bezruchu. Na niebie chmury. Przyjemnie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 7 min.
Moje wczorajsze zabawy z przednim hamulcem dały taki efekt, że teraz słabo trzyma i wydaje odgłosy dartego metalu. Kicha.

W ciągu dnia nieco padało ale gdzieś po 14:00 pojawiło się słoneczko.
Powrót kręcę trasą jak wczoraj z tą różnicą, że zamiast do piekarni podjeżdżam na finiszu pod paczkomat.
Termometr zeznał +16. Nieźle ale rano było jakby przyjemniej. Może to przez wilgoć.

Jeszcze raz podszedłem do tematu przedniego hamulca w Błękitnym. Dokapałem nieco oleju do przewodu. Odtłuściłem tarczę. Zamontowałem nowe klocki. I chyba najbardziej o te klocki chodziło. Od razu poprawiła się siła hamowania, przestało piszczeć.


Kategoria Praca, Hamulec, KlockiT, Serwis