limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDO

Wtorek, 15 października 2024 | dodano: 15.10.2024

Dobry rozruch i na kołach jestem o 5:54.
+8. Nieco wilgoci na jezdniach. Lekkie ruchy powietrza. I ciemno.
Trasa przez Sarnów, Preczów, przejazd między Pogoriami, Łęknice, Reden, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo nieco niemrawe. Na mecie równo o 7:00. Tak średnio się jechało.

Powrót wariantem krótkim przez Mydlice i Ksawerę również tempem nieambitnym.
Na powrocie słoneczko ale chłodno. Termometr na finiszu zeznał +8.
W domu chwila przerwy w oczekiwaniu na info, że paczki są gotowe do odbioru i bez gięcia kurs do paczkomatu. Powrót też bez gięcia.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!