limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DP Krakow

  • DST 100.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:45
  • VAVG 17.39km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 lipca 2013 | dodano: 26.07.2013

Na starcie było coś koło +13 ale odczuwalnie sporo więcej. Jechało się nawet całkiem całkiem. Wyjechane z opóźnienie i takoż dojechane. Trochę ciążyły dziś sakwy bo po pracy od razu na miejsce zbiórki pod fontanną i ruszamy do Krakowa. A przez weekend traska z Krakowa do Częstochowy i jak będzie jeszcze dość czasu to powrót do domu :-)

Po pracy czesciowo wertepkami pod fontanne na zbiorke grupy jadacej dzis do Krakowa. Na miejscu robie oglad tylnego kola i okazuje sie, ze do wymiany jest opona. Rundka do plastrow miodu i powrot pod fontanne wykonac serwis. Zbieraja sie ludzie, foto przedstartowe i okazuje sie, ze jeszcze trzeba zrobic serwis kapcia.
Wertepkowo-asfaltowym szlakiem docieramy do Trzebini, gdzie na rynku raczymy sie bronkami. Potem wbijamy w Puszcze Dulowska i pedzimy nia do zamku Tenczynek. Tam foto i dalej w strone Minkowa. Po drodze robi sie ciemmo. Terenowo-wertepkowym szlakiem tluczemy sie dalej. Za ciemmosci docieramy w koncu na nocleg (po drodze uczyniwszy zakupy) do fortu. Ale dzien jeszcze sie nie konczy. Poza bronkami jeszcze grill. Kiedy sie to skonczy, to sie okaze. W kazdym razie jest wesolo :-)

EDIT

Link do pełnej galerii


Przyjeżdżam na Plac Ćwierka, przyglądam się kołu, które mnie całą drogę z pracy wnerwiało i takie coś zauważam. Dobrze, że plastry miodu po drugiej stronie ulicy.


Przedfalstartowe foto.


Pofalstartowy kapeć.


A potem już szarża...


... taka, że aż się kurzyło.


Zakończona przerwą na pojenie na rynku w Trzebini.


Potem Puszcza Dulowska, "kopułki" w Alwerni i wspinaczka asfaltem pod Tenczynek zakończona foto.


Robi się noc i zaczyna jeżdżenie z czołówkami i na czuja.


Zakończone lądowaniem po 22:00 na noclegu w forcie.


W trakcie jazdy znów odzywa się bicie tylnego koła. Inspekcja wykazuje walniętą szprychę.


Dzień przechodzi w głęboką noc a integracja trwa.


Kategoria Praca, Kilkudniowe


komentarze
amiga
| 11:56 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj Z wielką przujemnością bym się wybrał, ale kolejne kilka weekendów jest już zaplanowane...
limit
| 10:45 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj amiga: Impreza otwarta :-) Z noclegami nie powinno być problemu. Zapraszamy. Zbiórka 17:00 pod fontanną na Placu Ćwierka w Sosnowcu. Ewentualnie spotkanie w Krakowie około 21:00 na noclegu.
gizmo201
| 10:42 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj Ten szlak to bomba jest, i nawet oznakowany dobrze, co nie zdarza się często!
amiga
| 10:18 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj heh... piękny plan weekendowy...
Krzychu22
| 10:11 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj No my jechaliśmy praktycznie cały czas jak pieszy szlak, polecam, niektóre momenty naprawdę enduro :D
limit
| 09:42 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj gizmo201: A Tomek to psuj i znowu ramę złamał ;-)
Krzychu22: Wy pewnie maksymalnie terenowo go robiliście. My trochę będziemy się asfaltami wspomagać. Ale za to w grupie więc i tak powinna być świetna zabawa :-]
gizmo201
| 09:30 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj t0mas82 co się stało?
Krzychu22
| 09:16 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj Szlak polecam i rekomenduje w tym roku jeszcze raz będziemy go z Krzyśkiem trzaskać ale to bardziej na zasadzie przejechania i dobiciu do 300 niż foceniu, focenie było rok temu :D
limit
| 09:13 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj t0mas82: Tak, Orle Gniazda. Co do orientów to jakoś nie mam przekonania do takich rajdów i w związku z tym nie pcham się na takie wydarzenia. Może kiedyś mi się odmieni ale na razie to jeszcze nie ten czas.
gizmo201: Wszystko zależy od tego na którą do Częstochowy ściągniemy.
t0mas82
| 08:49 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj limitCzyżby przejazd szlakiem Orlich Gniazd? Fajna wyrypa się zapowiada i pogodę też macie wyśmienitą na ten weekend zamówioną. Będę oczekiwał fotorelacji. U nas weekend spędzamy na przygotowaniach do rajdu... Swoją drogą to nie widziałem Cię jeszcze na liście startowej ;-)
gizmo201 Uważaj na Kross-a, bez szaleństw... Mój się niestety wyłożył :(

gizmo201
| 06:14 piątek, 26 lipca 2013 | linkuj To do 17, też myślę nad powrotem na kole z Częstochowy do domku
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!