limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

  • DST 50.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 23.07.2013

Na termometrze coś koło +14. Na wyjeździe odniosłem wrażenie, że jest wiaterek mniej więcej z kierunku północny-wschód (pewnie Amiga będzie miał lekką jazdę). Niezbyt ciepły. Start z lekkim opóźnieniem ale jazda szła w miarę sprawnie i udało się dojechać niemal punktualnie. Po drodze różne wykopki. Na Środuli chyba modernizują ciepłociąg.

Po pracy spokojny powrót. Na początek wertepkami do Dąbrowy Górniczej, potem wzdłuż Pogorii 3 od strony Łęknic na Piekło. Asfaltem dookoła Pogorii 4 z odbiciem na Kuźnicę Piaskową. Dalej Dąbie, Goląsza Górna, Góra Siewierska w zakosach. Wjeżdżam na górkę paralotniarzy i chwilę sobie tam kotwiczę robiąc kilka foto i wcinając końcówkę tego co ze śniadania zostało. Potem zjazd z zagięciem przez Strzyżowice by dorzeźbić do 50 km.
Trochę na powrocie przyszło poszarpać się z wiaterkiem ale przynajmniej nie taki chłodny jak rano. I teraz jakby bardziej z zachodu. Pewnie znowu Amiga będzie miał w plecy ;-)


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!