limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.21km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lipca 2013 | dodano: 10.07.2013

Nie spojrzałem dziś na termometr ale na dworze całkiem przyjemnie. W ogóle jakiś dobry dzień dziś do jazdy bo przelot poszedł błyskawicznie. Może częściowo dlatego, że odrobinę na krawędzi czasu wyjechałem i po drodze jeszcze trafił się króliczek (w Gródkowie), którego wyprzedziłem w pośpiechu :-) Do Będzina średnia 29. Potem kilka górek i świateł więc średnia spadła. Ale wrażenie z jazdy bardzo pozytywne. Na zjeździe z Lenartowicza ponad 50km/h czyli na pewno nie wmordewind.

Powrót kombinowany. Na Braci Mieroszewskich mija mnie króliczek :-D. Stałem na poboczu bo mi się na jakimś wyboju GPS znowu wyłączył. Ale za króliczkiem się goni więc ruszam w pogoń. Na podjeździe przy DorJan-ie wyprzedzam klienta ale zawzięty był i na światła za Expo Silesia cisnął za mną pod górkę 40km/h. Niestety przy rondzie Aleja Róż odbija na lewy pas w stronę Pogorii a ja do bankomatu. Trochę na skrzyżowaniu na światłach zamarudziłem. Ale znowu króliczka doganiam. Tym razem za mostem ucieczki. Wcale szybko już nie jadę bo jakieś 30km/h. Nie wiem, czy mu po drodze w stronę mola nie było czy spuchł w każdym razie jak na Zieloną odbiłem, to już go nie było.
Jako, że nie było się już kim dopingować to spacerowym tempem przez mostek na Czarnej Przemszy i potem jadę wzdłuż torów wertepkami do Łagiszy. Przeskakuję na drugą stronę drogi z Sarnowa do Łagiszy i dalej wertepkami przez Gródków do mojej wiochy. Strzałą na teren jakoś teraz mi tak nie za bardzo się jeździ. Jednak człowiek przywyka do luksusu i amorek na przodzie, to amorek na przodzie. Jedzie się łatwiej i szybciej.


Kategoria Praca


komentarze
noibasta
| 20:02 środa, 10 lipca 2013 | linkuj ... follow the white rabbit ;) nie zbaczaj z kursu ;)
limit
| 11:42 środa, 10 lipca 2013 | linkuj noibasta: :-] Niestety króliczek był albo dychawiczny albo bardzo nieskory do współpracy bo nie dość, że dał się dogonić, to jeszcze i przegonić. Nie wiem czy walkę podjął bo nie sprawdzałem, ale jeśli tak, to przegrał.
noibasta
| 10:51 środa, 10 lipca 2013 | linkuj bo nie sztuką jest złapać króliczka ... ;)
amiga
| 08:32 środa, 10 lipca 2013 | linkuj Hehe... też dzisiaj goniłem króliczka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!