limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Częstochowa - Psary - Szlak Wiślany uważam za zakończony :-)

  • DST 62.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 czerwca 2013 | dodano: 15.06.2013

Wykimawszy się do bólu w Częstochowie wyruszam kilka minut po 10:00 w drogę powrotną do domu.
Pogoda taka sobie. Do 9:00 padało i przez chwilę obawiałem się, że przyjdzie mi końcówkę rzeźbić w deszczu.
Powrót kolejno przez Hutki, Lubszę, Miasteczko Śląskie i Świerklaniec. W parku w Świerklańcu zasiadam pod parasolami i wciągam gorącą herbatkę w oczekiwaniu na Marcina, który postanowił przywitać mnie po podróży i odeskortować do domu.
Zjawia się wkrótce i wymieniamy się info na temat tego, co działo się przez te 2 tygodnie. Po godzince, już nieśpiesznie jedziemy przez Wymysłów, Dobieszowice i Strzyżowice do mnie. Tam zamieniam sakwy z podróży na puste i razem jedziemy do wsiowego Lewiatana. Tam się żegnamy i Marcin uderza w kierunku na Pogorię 4 (a gdzie dojedzie to sam napisze) a ja wracam do domu i od razu łapię się za zimnego izobronka tym samym definitywnie kończąc jeżdżenie w tym tygodniu.

Wyszło w sumie 14 dni super jeżdżenia. Część z ekipą, z którą bardzo fajnie się podróżowało i mam nadzieję, że jeszcze nie raz dłuższe lub krótsze wypady popełnimy. Andrzej, Darek, Paweł: dzięki.
W poniedziałek uzupełnię wpisy o zdjęcia i mapki. Trochę się tego uzbierało i uzupełnienie zajmie mi nieco czasu.

UPDATE-y.


Link do pełnej galerii


Tum nocował. Całkiem fajne pokoiki. Choć nietanie. Ale już nie miałem ochoty tłuc się po nocy.


To jakbym już w domu był :-)


Ta tabliczka mówi, że jeszcze tylko miedzę przeskoczyć i kałużę i jestem u siebie.


W Świerklańcu wita mnie Marcin.


Dystans z dnia wyjątkowo "lajtowy".


Kategoria Kilkudniowe


komentarze
limit
| 12:39 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj amiga: W sierpniu tydzień w okolicach Giżycka :-) Krajowy zlot PTTK rowerzystów. Tyle z planowanych. A co po drodze się urodzi to zawsze wielka niewiadoma.
amiga
| 12:37 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj Gratulacje, Limit został wyczerpany ?
Myślę, że w tym roku to nie koniec takich wyjazdów :)
limit
| 09:35 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj kosma100: Właśnie ładuję zdjęcia do galerii. Coś pod 1000 ich jest więc jeszcze chwila zejdzie ale dziś powinienem już podpiąć linki. Wiem, że nie ma co odkładać.
kosma100
| 08:42 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj Też czekam na opisy i foty.
Radzę od razu uzupełnić... my opis naszych wakacyjnych wojaży odłożyliśmy "na potem" i już ich nie zrobimy :(
Pozdrawiam!
noibasta
| 09:21 niedziela, 16 czerwca 2013 | linkuj przylączam sie do Łukasza :) odeśpij i uzupełniaj wpisy :) no i szacun za wyprawę :)
pablo84
| 21:19 sobota, 15 czerwca 2013 | linkuj GRATULACJE ukończenia powrotu w planowanym terminie, jak i dzięki za wspólną jazdę przez te kilkanaście dni. Do zoba...
lukasz78
| 20:58 sobota, 15 czerwca 2013 | linkuj Odpocznij i dawaj foty :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!