DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
20.94km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
+6 na starcie. Zdecydowanie "na długo". Coś musiałem wczoraj przy zgrywaniu śladów pomerdać na GPS-ie bo dziś się zresetowały ustawienia i musiałem trochę czasu przed startem zmarnować na ponowną konfigurację. Nici wyszły ze spokojnej jazdy i trzeba było gdzie się dało cisnąć. W sumie może to i dobrze, bo wczoraj poczułem efekty sobotniej gleby. Jakiś taki ponaciągany jestem. Mając mało czasu nie było okazji przejmować się tym, że coś tam boli tylko trzeba było kręcić żeby się w czasie zmieścić.
Jazda bez ekscesów ale też i bez zielonej fali. Całe szczęście, że tych świateł po drodze mam całe 4 szt.
Po pracy bez zaginania bo i pogoda nie zachęca. Przez Dąbrowę Górniczą, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów do domu. Nieco wmordewindu i tempo generalnie spacerowe.
Kategoria Praca
komentarze
50pln w sam raz na piwko ;-)