DPD
-
DST
39.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:51
-
VAVG
21.08km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
"Na wstaniu" termometr straszył, że +6. Słoneczko jednak ładnie od samego początku podawało i odważyłem się wystartować "na krótko". Do rozkręcenia chłodek dawał się nieco we znaki i standardowo pierwsze 3km nieco oporne. Potem poleciało samo. Przy sklepie w Będzinie już nieźle ze mnie parowało :-) Po drodze podciągnąłem się kawałek za "16". Gość na skuterze musiał mieć chyba zdziwioną minę jak tylko obok niego śmignąłem wyprzedzając go :-]
Reszta drogi już spokojniejsza. Światła na Mecu drugi dzień nieczynne ale udaje mi się trafić w przerwę w potoku samochodów i bez stania przebijam się na drugą stronę Braci Mieroszewskich. Chyba jakiś wiaterek lekki musiał być, bo na zjeździe z Lenartowicza w stronę Kazimierza nie udaje mi się wyciągnąć 50km/h.
Po pracy wertepkami w stronę Dąbrowy Górniczej. Potem wzdłuż Pogorii 3 na Piekło i wzdłuż Pogorii 4 do Preczowa i dalej przez Sarnów do domu. Od świateł w Sarnowie lekka i przyjemna jazda w okolicach 40km/h. Ładnie się leciało. Generalnie jednak jakoś dziś brak chęci na większe objazdy.
Kategoria Praca
komentarze