limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 39.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.08km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 maja 2013 | dodano: 15.05.2013

"Na wstaniu" termometr straszył, że +6. Słoneczko jednak ładnie od samego początku podawało i odważyłem się wystartować "na krótko". Do rozkręcenia chłodek dawał się nieco we znaki i standardowo pierwsze 3km nieco oporne. Potem poleciało samo. Przy sklepie w Będzinie już nieźle ze mnie parowało :-) Po drodze podciągnąłem się kawałek za "16". Gość na skuterze musiał mieć chyba zdziwioną minę jak tylko obok niego śmignąłem wyprzedzając go :-]
Reszta drogi już spokojniejsza. Światła na Mecu drugi dzień nieczynne ale udaje mi się trafić w przerwę w potoku samochodów i bez stania przebijam się na drugą stronę Braci Mieroszewskich. Chyba jakiś wiaterek lekki musiał być, bo na zjeździe z Lenartowicza w stronę Kazimierza nie udaje mi się wyciągnąć 50km/h.

Po pracy wertepkami w stronę Dąbrowy Górniczej. Potem wzdłuż Pogorii 3 na Piekło i wzdłuż Pogorii 4 do Preczowa i dalej przez Sarnów do domu. Od świateł w Sarnowie lekka i przyjemna jazda w okolicach 40km/h. Ładnie się leciało. Generalnie jednak jakoś dziś brak chęci na większe objazdy.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 05:16 czwartek, 16 maja 2013 | linkuj lukasz78: Jest to jakaś metoda :-) Ale ja chyba mam coś w sobie z masochisty. Sprawdzam jak ciepło (względnie zimno) jest na dworze a potem i tak jadę :-)
lukasz78
| 19:59 środa, 15 maja 2013 | linkuj Termometr trzeba stłuc, to niepożądana temperatura zniknie jak ręką odjął :)
amiga
| 08:34 środa, 15 maja 2013 | linkuj Po prostu wariat na rowerze :), ale miałem kilka razy to samo, jak gość na skuterku zdziwił się, że ktoś na rowerze go wyprzedza :) a dzisiaj faktycznie miałem wrażenie, że jest chłodniej z rana niż wczoraj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!