DPD
-
DST
43.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
22.24km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj dzień jednak bezrowerowy. Rano padało a po pracy z kolei ja byłem padnięty. Ale w sumie na dobre wyszło bo dziś kręciło się rewelacyjnie choć i tak się spóźniłem kilka minut. Wszystko przez konieczność oczyszczenia rowerka z piasku i posmarowania tego i owego. Na starcie +8 i ładne słoneczko. W użyciu jednak długie gatki i kurtka bo odczuwalnie zimno. Łapy rozgrzały się dopiero po jakichś 3km. Wygląda na to, że prognoza się sprawdzi i po południu będzie można już spokojnie "na krótko" pojechać.
Po pracy pogoda by jechać jak najbardziej "na krótko" :-) Na początek najechać bankomat w Dąbrowie Górniczej. Potem do Decathlonu w Sosnowcu zakupić nowe buty do jeżdżenia (stare były się rozsypały po którymś tam z kolei brodzeniu w rzeczkach i strumykach). Następnie do serwisu do Będzina. Miałem nadzieję, że już w końcu kupię nowe pedały ale okazało się, że w dostawie przyszły koszyki i stopki ale nie to, co mnie interesowało. Kolejne podejście w piątek.
Powrót przez Łagiszę i Sarnów. Potem zaginam w stronę Malinowic i robię 3km terenem. Zmiana sakwy i jeszcze do wsiowego Lewiatana.
Się mi jeszcze przypomniało, że mnie ktoś okrzyknął "Dajesz, Limit, dajesz" :-) w Dąbrowie. Nie zdążyłem postaci rozpoznać bom ja deczko ślepawy a odległość nie była znowu taka bliska ale tak mi się coś zdaje, że to mógł być Robredo.
Kategoria Praca