Bieszczady 2013 - dzien 5
-
DST
79.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
06:09
-
VAVG
12.85km/h
-
VMAX
57.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzis w ramach akcji "Bieszczady" najezdzalismy kolejno: Jablonki (wykonujac podjazd od strony Cisnej i zjazd w strone Baligrodu), Rabe, Przelecz Zebrak, przelom Oslawy w Duszatynie, Komancze (z pysznym obiadem w schronisku PTTK obok klasztoru, gdzie byl internowany Kardynal Tysiaclecia), Wole Michowa i Majdan (gdzie podjechalismy pod stacje kolejki waskotorowej). Na koniec zjazd do Cisnej, zaopatrzenie w lokalne produkty plynne i powrot do "Janeczki" by uczcic kolejny pozytecznie zakonczony rowerowo dzien.
Pogoda dzis nieco sie odmienila za sprawa chlodnego wiatru ale obylo sie bez deszczu. Sloneczko dopisalo na tyle, ze wylozylismy sie w drodze powrotnej na kwadrans na przydroznej lace. Generalnie jednak przydaly sie cieplejsze wdzianka.
Z atrakcji to kilka przejazdow w brod przez Oslawe, wspaniale widoki, degustacja Komana.
Link do pełnej galerii.
Pokonawszy podjazd z Cisnej i zjazd do Jabłonek skręcamy w Rabe.
Po drodze wdeptuję na chwilę do rezerwatu.
Dobrze, że u nas nie ma potrzeby używać TAKICH pojazdów.
Podjazd na przełęcz Żebrak to niezła harówka.
Niestety i w Bieszczadach zaczynają się robić śmietniska :-(
Przełęcz Żebrak. Dwa lata temu stał tu kamień ku pamięci katastrofy w Smoleńsku. Ktoś bardzo nie zgadzał się z takim gestem.
I poszedł!
Brodzimy.
I to nie jeden raz.
Przełom Osławy w Duszatynie.
Klasztor w Komańczy.
Niektóre drogi były dość wymagające...
Jeden z wielu dzikich zjazdów :-)
Zajezdnia kolejki wąskotorowej w Majdanie.
Podsumowanie dnia.
Kategoria Kilkudniowe
komentarze