limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 11 marca 2013 | dodano: 11.03.2013

0 na termometrze. W prognozach stało, że może padać i to całkiem konkretnie. W radiu nadawali, że pół Polski zasypane śniegiem. Normalnie masakra jeśliby wierzyć mediom. A tu wyglądam za okno i tylko lekko mokro miejscami, żadnych opadów, wiaterek nawet jeśli jakiś to niegroźny. W sumie fajnie się pomykało. Szkoda tylko, że do pracy :-)

W trakcie pracy na dworze było nieciekawie. Głównie topniejący śnieg i wiatr. Powrót uskuteczniłem przez Dąbrowę Górniczą, wzdłuż Pogorii 3 (gdzie spotkałem Mariotrucka - dłuższą chwilę pogadaliśmy o zdarzeniach niedawnych i nadciągających ale ze względu na zimny wiaterek szybko się pożegnaliśmy), przeskok na Pogorię 4 i dalej przez Preczów i Sarnów do domu z mały stopem w Lewiatanie. Od RZGW już tempo ślimacze. Wmordewind mocno dawał się we znaki. Raczej jutro odpuszczę i wybiorę się do pracy zbiorkomem. Ehh... gdzie to lato... No gdzie?


Kategoria Praca


komentarze
amiga
| 13:56 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj czytanie jest faktycznie lekko problematyczne na rowerze, chociaż zastanawiam się nad audiobookiem.... Może to dzisiaj przetestuję ?
limit
| 13:05 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj Jeśli chodzi o pracę to nie. Jeśli o rowerek to tak. W prognozie stało, że posypie. A do tego jest poniżej zera. Mam już serdecznie dość tych temperatur. Wczoraj wymarzłem pod wiatr i nie miałem dziś ochoty tego powtarzać. :-] Poza tym oddaję się innym nałogom, które nie bardzo nadają się do zastosowania w czasie jazdy rowerem. Za to autobus jest w sam raz.
amiga
| 09:40 wtorek, 12 marca 2013 | linkuj Dzisiaj wolne?
limit
| 21:02 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj lukasz78: Wiesz... w mojej okolicy poranek był całkiem niezły do jazdy. Aż mi się nie chciało wierzyć, że po południu tak się spaprze. A jednak się prognozy sprawdziły :-/
lukasz78
| 17:33 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj No a Warszawę zasypało elegancko i na amen.
amiga
| 10:33 poniedziałek, 11 marca 2013 | linkuj Poranek był zachęcający, łudziłem się, że "front" ominie nas bokiem. Przed chwilą wróciłem ze sklepu, na zewnątrz jest "nieciekawie", pada śnieg...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!