Do najbliższego Lidl-a
-
DST
46.00km
-
Czas
02:36
-
VAVG
17.69km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj przestudiowałem na ICM-ie prognozę pogody na dziś i wyszło mi, że okno startowo-jazdowe wypadnie tak między 8:00 a 10:00. Tak też i się ustawiłem na wyjazd po zaopatrzenie.
Na początek podjazd w stronę Góry Siewierskiej i zwrot na wschód w stronę Dąbia. Dalej przez Twardowice, podjazd do Mierzęcic-Targoszyc. Tam zwrot w stronę Przeczyc. Obok hodowli ryb skręcam w stronę zbiornika i potem przez Tuliszów do Podwarpia-Hektarów i dalej do Wojkowic Kościelnych. Wbijam na ścieżkę wzdłuż Pogorii 4 i zaczyna się walka z wiatrem. Prędkość marna. Za tamą przeskakuję dzikim przejazdem na Pogorię 3 (dla rozwiania wątpliwości obydwa tory są czynne - to taka dygresja odnośnie ustawki noworocznej) ciągnę do mola. Tam chwila na odpowietrzenie i przez Zieloną wbijam na ścieżkę wzdłuż wału na Czarnej Przemszy. Po drodze zaczyna sypać śnieżek. Dokładnie jak w prognozie stało.
Odbijam ze ścieżki w stronę Teatru Dzieci zagłębia by wpaść do serwisu i zorientować się ile mnie szarpnie tylne kółko do Srebrnej Strzały. Niestety zamknięte jak podejrzewałem, że będzie. Albo jeszcze mają wolne albo inwentaryzacja.
Stamtąd prosto do Lidla. Z pełnymi sakwami wracam przez Łagiszę i Sarnów do domu. Śnieżek zacina w gębę natychmiast jak tylko zrobiłem zwrot w kierunku zachodnim. Generalnie tak 1/3 trasy to w takich sobie warunkach. Wiaterek nie ułatwia ale już wolę go od jakichkolwiek opadów. Niestety woleć sobie można a jechać trzeba w takich warunkach jakie się trafią. Zaś zimowe warunki zwykle są do ... (tu każdy wpisuje co uważa byle negatywnego) i dlatego zimy nie lubię.
Kategoria Inne
komentarze