limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Na wykończenie roku + podsumowanie

Poniedziałek, 31 grudnia 2012 | dodano: 31.12.2012

Start przy +5 trochę po 14:00. Bez kombinowania wielkiego podjazd w stronę Góry Siewierskiej, skręt na Dąbie i dalej Twardowice. Stamtąd do Przeczyc i Wojkowic Kościelnych. Dalej wzdłuż Pogorii 4, przeskok na Pogorię 3, przez Zieloną, Łagiszę i Gródków do domu.
Zanim zaszło było ładne słoneczko. Ale też trzeba było się trochę z wiatrem naszarpać. Mimo wszystko jechało się całkiem przyjemnie. Generalnie pustawo. Pewnie wszyscy już ostrzą pazury na nocne zabawy :-)

Podsumowanie roku 2012
Różne rzeczy się działy związane z rowerem.
Wyprawa nad morze, 5 dni w Beskidzie Niskim, mnóstwo wycieczek jednodniowych, ustawek i solowego jeżdżenia. W sumie dało to ponad 14 tys. km świetnej zabawy na dwóch kołach w towarzystwie wspaniałych ludzi.
Nieco zorientowałem się w swoich możliwościach i na tej podstawie rodzą się nowe pomysły na przyszły rok. Te pomysły oraz planowane wypady klubowe sprawią, jeśli wszystkie się zrealizują, że przyszły rok może być conajmniej tak samo udany jak obecny.
Muszę tylko pohamować dziki pęd do kasowania kasków :-]


Kategoria Inne


komentarze
gizmo201
| 18:06 poniedziałek, 31 grudnia 2012 | linkuj a to sorry, jak dawałem komentarz świeciło się 14014 nie wiedzieć czemu ale i tak graty za osiągniecie celu!
limit
| 17:18 poniedziałek, 31 grudnia 2012 | linkuj 14 było już w sobotę :-)
gizmo201
| 17:09 poniedziałek, 31 grudnia 2012 | linkuj i 14 z groszem wpadło
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!