limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DP- PTTK - OND

  • DST 42.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 18.67km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 grudnia 2012 | dodano: 13.12.2012

-7 na starcie. Wiaterek raczej sprzyjający a na pewno nie przeszkadzający. Poza solą chyba nic nie sypało bo drogi całkiem przyzwoite. Rowerek dziś wyjątkowo mało ufajdany.

Po pracy na początek do Marcina. Potem razem do PTTK-u załatwić papierki. Potem ruszamy w stronę Milowic. Po drodze Marcin odbija w swoją stronę a ja dalej przez Czeladź i Wojkowice do siebie do domu. Jakoś bardziej zmarzłem przy powrocie niż w czasie jazdy do pracy. Albo może to tylko takie subiektywne wrażenie.


Kategoria Praca


komentarze
Krzychu22
| 20:31 piątek, 14 grudnia 2012 | linkuj Teraz tak. Nie wiem ale co do mojej techniki to mam wrażenie że często jest tak "całe życie na farcie" :) no i może dlatego że lubię ostrą jazdę:)
limit
| 16:19 piątek, 14 grudnia 2012 | linkuj Krzychu22: Ehh... mówisz o tym co się da zrobić ja są niezłe warunki. Teraz tak dobrze nie ma. Poza tym nie mam Twojej techniki i w obecnych, dość śliskich warunkach jeżdżę, jak to Tomek mówi, zachowawczo. Rzekł bym nawet bardzo. Tak więc w sumie najbardziej Strzała oberwie od soli.
Krzychu22
| 15:00 piątek, 14 grudnia 2012 | linkuj Jeździsz bezkompromisowo na ważnie po czym byle do przodu w sensie nie patyczkujesz się z woda i błotem. Ostatnia ustawka :) Z resztą Doms tez to zauważył.
limit
| 10:39 piątek, 14 grudnia 2012 | linkuj Krzychu22: Aż tak tragicznie jeżdżę? ;-p
Krzychu22
| 20:53 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj Przecież wszystko na raz nie padnie powoli będzie się sypać niestety, zima i styl jady Adama załatwi każdy sprzęt :)
limit
| 13:44 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj gizmo201: Na siłę jej nie będę wykańczał ale jednak swoje lata ma.
gizmo201
| 13:31 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj Limit Ja nie wierzę, że Srebrna strzała polegnie, tyle przeżyła więc i to przetrzyma :D
limit
| 10:05 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj Krzychu22: Dlatego dożynam Srebrną Strzałę. Jeśli ulegnie i polegnie to będę myślał nad nowym rowerkiem :-) A jak nie, to też dobrze.
lukasz78: Tyle to się da wytrzymać jak jest bez wiatru. Poza tym obawiam się, że mój nałóg osiąga stadium, w którym musiałoby nieco mocniej przymrozić żebym się poddał.
lukasz78
| 09:51 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj Przymroziło u Was ładnie :)
Krzychu22
| 06:49 czwartek, 13 grudnia 2012 | linkuj Ta sól to bardzo duża krzywda dla roweru. W połączeniu z wodą to totalna masakra bo wszędzie wejdzie i żre wszystko.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!