DPND
-
DST
38.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
20.36km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
+2 na wyjeździe. Jezdnie suche ale dla odmiany wiatr. Na szczęście głównie nie z kierunku wmordewindu. Jednak spadek temperatury o te kilka stopni + powiewy robią różnicę i to sporą. Mimo wszystko wrażenie z jazdy pozytywne. Jeśli tylko tak będzie po południu to ok. Niestety prognozy raczej nieoptymistyczne.
Prognozy się sprawdziły, niestety. Po pracy ruszyłem wertepkami w stronę Placu Papieskiego i dalej do Plejady. Stamtąd chciałem uderzyć na Chemiczną i dalej do Czeladzi ale akurat przejazd kolejowy był zamknięty więc przemknąłem nieco dalej, obok DOMU ZŁEGO GHOSTÓW i w stronę Sberki przez 12%. Stamtąd na drugą stronę trasy Katowice-Częstochowa za Real, gdzie przerzuciłem się na ścieżkę rowerową w stronę Czeladzi. Przed mostem wbiłem na asfalt i za stacją benzynową w stronę Grodźca. Miałem przez chwilę myśl, by zagiąć jeszcze trochę i pojechać przez Wojkowice ale pokapujące coś z góry a la deszczyk zniechęciło mnie. Klinkierkiem do Grodźca i dalej do Górdkowa i do domu.
W tych ciemnościach, chłodzie i wilgoci czas inaczej płynie. Wydawało mi się, że jak do domu dojadę to już będzie 18:00 albo i później. Tymczasem jak już się rozpakowałem z ciuchów rowerowych, to na zegarku była ledwo 16:50. Jak chcę żeby już było lato...
Kategoria Praca
komentarze