limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPND

  • DST 34.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 15.34km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 października 2012 | dodano: 29.10.2012

-2 na starcie. Bezwietrznie, bezmgielnie. Ale jazda już nie ta. I nogi nie podają jak by mogły i napowietrzanie też nie to. Trochę tak dziwnie dojechać na miejsce za dnia jak się jeszcze w piątek dojeżdżało po ciemku. Niby w "dobrą" stronę czas przesunięty ale organizm i tak wie swoje, że coś jest nie tak.

Powrót z jazdą extremalnie zachowawczą a to dlatego bo ponieważ sprawdziła się prognoza pogody i zaczęło sypać. I to SYPAĆ. Sypać z kierunku wmordewindu. Jazda wyglądała więc tak, że co trochę stop, przecieranie okularów i pobieranie namiaru orientacyjnego gdzie jestem. I tak sobie spacerkiem porzeźbiłem na początek do Dąbrowy Górniczej. Wyszarpawszy nieco z bankomatu poturlałem się w stronę Zielonej (po drodze dwie siksy wlazły mi w ostatniej chwili pod koła, w myślach, i chyba nie tylko, dostały na odlew parę qrew). Miałem nadzieję, że drzewa nieco osłabią opad. W parku pusto. Teraz można by wszędzie horrory kręcić. Scenerie są w sam raz. Wertepkoma poturlałem się najpierw do Łagiszy i potem polami przez Gródków do swojej wiochy. Na finiszu jeszcze małe zakupy.
O dziwo, do domu dotarłem niemalże suchy i w zasadzie niezmarznięty. Zupełnie nie tego się spodziewałem. Za to rowerek oblepiony śniegiem. Przednia przerzutka oblodzona i zamarznięta. Teraz stoi bidak w garażu i obcieka.
Zastanawiam się czy po dzisiejszych opadach jutro będą warunki na jazdę rowerem. Raczej to nie spłynie. A jak samochody rozjeżdżą i potem zamarznie, to się porobią koleiny i jazda będzie nieco trącać loterią. Poza tym pewnie zaczną sypać sól.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 12:58 wtorek, 30 października 2012 | linkuj Dziś muszę mieć przewidywalny czas powrotu do domu :-) Kusiło pojechać rowerkiem ale przy powrocie pewnie by mi się szwędacz włączył i bym zjechał nie wiadomo o której. Ale może jeszcze zdążę wieczorkiem kółeczko wykręcić po okolicy.
amiga
| 10:31 wtorek, 30 października 2012 | linkuj Chciałbym zauważyć, że rano słoneczko ładnie przygrzało i w zasadzie drogi czyste, mokre ale czyste
amiga
| 09:02 wtorek, 30 października 2012 | linkuj Dzisiaj wolne?
gizmo201
| 18:21 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj Od jutr ma następować powolna poprawa pogoda, więc tu wszystko bd płynąć, a nocy może przymrozić
limit
| 09:47 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj :-] Mój kierownik się dziś pochwalił, że zmiana czasu bardzo mu się przydała. Wstanie wcześniej o godzinę dało mu akurat 45 min. potrzebne na oskrobanie szyb w samochodzie :-)
lukasz78
| 09:44 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj Rower jest zimą fajny, bo nie trzeba skrobać szyb :)
limit
| 09:42 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj Święte słowa, dobry człowieku. Święte słowa.
amiga
| 09:40 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj najważniejsze, że nie wiało :)
limit
| 07:43 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj Temperatura to nie problem. Problemem staje się lód na jezdni i zaspy. Wtedy robi się po prostu niebezpiecznie. Dopóki jest sucho na asfalcie to nawet przy minusach na termometrze da się jechać.
gizmo201
| 06:37 poniedziałek, 29 października 2012 | linkuj Jest i pierwszy śmiałek co rusza do pracy gdy na dworze minus panuje :O
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!