DPOD
-
DST
40.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Kiedyś Giant
-
Aktywność Jazda na rowerze
Star spóźniony o jakieś 10 min. przynajmniej. Musiałem sobie w Srebrnej Strzale przerzutki podregulować bo ostatnia jazda rowerkiem była nieco kłopotliwa.
Pogoda jakaś taka nijaka. W prognozach stoi, że niby padać ma po południu :-/
Qrde. Jak ja nie lubię przeciskać się między kropelkami. Za duży na to jestem. Zawsze w jakąś trafię.
Powrót uszedł mi na sucho. Najpierw do ProLine w D. G. po akumulatorki Sanyo Eneloop AA 2000 mAh szt. 4. Dalej przez Mydlice do Będzina zedrzeć skalpu i zrobić zapas puszek dla domowego tygrysa na czas mojego wyjazdu nad morze. Z pełnymi sakwami powrót do domu przez Łagiszę i Sarnów. W Łagiszy myknął obok mnie jakiś rowerkowiec na czymś ala Wigry 3 tylko wersja współczesna i na mniejszych kołach + przerzutki. Nawet nieźle pocinał ale jak skończyły się podjazdy i wyszedłem na płaskie to w końcu miałem miejsce rozbujać Srebrną Strzałę i szybko się od niego oderwałem. Ale fajnie że człowiek się pojawił bo była okazja przydepnąć. Tak to bym się turlał nóżka za nóżką.
Kategoria Praca
komentarze