limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

  • DST 46.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 23.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 maja 2012 | dodano: 08.05.2012

Rano standardzik do pracy: 16km. +4. Poubierałem się konkretnie. Słoneczko świeciło ale upałów ani widu, ani słychu.

Powrót przez Dąbrowę Górniczą. W drodze na Pogorię 3 spotkałem Sławka (szwagier Jacka). Zamieniliśmy kilka słów. Sławek w objazdach po sklepach. Dziś nam droga razem nie wypadła. Szybko się pożegnaliśmy. Ja dalej wzdłuż Pogorii 3 do przystani i potem dalej w teren wzdłuż Pogorii 4. Fajnie się pomykało za lasem i potem drugą stroną, asfaltem. W Mariankach nawrót do Preczowa i dalej przez Sarnów do siebie.
Popołudnie jakby z innego dnia niż poranek. Nogi zupełnie inaczej podawały.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:35 środa, 9 maja 2012 | linkuj Jaki zimny? Patrzę na prognozę i dziś ma być +20. Jutro +25. Piątek też +25. To skąd w weekend nagle zimno?
amiga
| 09:24 środa, 9 maja 2012 | linkuj Wczoraj było chłodnawo z rana, zresztą po południu też nie było jakoś specjalnie gorąco. Cieszmy się tym co mamy, nadciąga zimny weekend. Masakra
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!