limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPZOD (gleba + Lidl-owe promocje rowerowe)

  • DST 41.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 18.64km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 marca 2012 | dodano: 15.03.2012

Standardowa 16-tka z niestandardową glebą. Wyfiknąłem się koło izby wytrzeźwień :-p Skręcałem w lewo pod górkę (na Środulę) a tu mi się Strzała wzięła i poskładała. Kierowca w białym wanie musiał niezłe oczy zrobić jak mu się przed maską wyłożyłem. Na szczęście kierunek poślizgu usunął mnie i rowerek spod jego kół. Ze strat to potłuczony zadek, przekrzywione siodełko i rozłożona przednia lampka czyli w sumie nic wielkiego.

Widzę po komentarzach, że jednak nie jestem taki kaleka jak mi się zdawało :-p

Powrót już całkiem spokojny. Asfalty wyschły a tam gdzie mi się przytrafiło jechać "terenem" błocko było do przyjęcia. Powrót obok Placu Papieskiego, Plejady, przez Stary Będzin do Lidla gdzie dokonałem zakupu 2 koszulek rowerowych Crivit w cenie 35pln sztuka. Rozmiar Ly. Były też inne gadżety typu pompki, dętki, kaski, rękawiczki, spodenki, kurtki, sakwy i torby. Ceny wg mnie niezłe jak za takie akcesoria. Zwłaszcza torby. "Na oko" wydawały się dość przyzwoicie wykonane. Dla mnie jedynym mankamentem był rozmiar (za małe) i sposób mocowania (za dużo rzepów). Spod Lidla dalej przez Syberkę do Czeladzi, Grodźca, Wojkowic i do domu.


Kategoria Praca


komentarze
andi333
| 15:52 czwartek, 15 marca 2012 | linkuj Kolejny z zaliczoną glebą dziś się melduje :D
lukasz78
| 14:13 czwartek, 15 marca 2012 | linkuj Hehe tej zimy też glebnąłem tuż obok izby wytrzeźwień, widać izby to magiczne miejsca :)
amiga
| 10:41 czwartek, 15 marca 2012 | linkuj Luzik. ja po dzisiejszej glebie mam siniaka, lekko zdarte kolano i rozwalone lusterko.
t0mas82
| 07:30 czwartek, 15 marca 2012 | linkuj Ja także miałem dzisiaj bliskie spotkania z asfaltem :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!