limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPSOD

  • DST 33.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 17.52km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 lutego 2012 | dodano: 23.02.2012

Rano standardowe 16km do pracy w niestandardowym wietrze. Niby miał być południowo-zachodni i zachodni a miałem wrażenie jakby był dokładnie ze wschodu. +2.


Ładne kolorki rano były więc cyknąłem foto na szybko (Elektrownia w Łagiszy).

Po pracy transportem publicznym udałem się do serwisu po odbiór Nowego Rumaka.
Z Będzina wróciłem do domu ale oczywiście nie najkrótszą trasą. Zahaczyłem o Grodziec, Wojkowice, Rogoźnik i Strzyżowice. Pochmurno, mokro, ulicami ciągle płyną strumienie.
Przyjdzie na nowo uczyć się mapy dziur.

Dzisiejsze kilometry do podziału na dwa rowerki ale jako że nie da się dwóch na wycieczkę wpisać to zapisuję całość na konto Srebrnej Strzały bo nią dziś zaczynałem.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 16:55 czwartek, 23 lutego 2012 | linkuj Andi: Ciepło to zacząłem. Woda mi trochę przeszkadza ale nie tak jak zimno.
Dariusz: Często mam okazję wschody podziwiać ale zwykle na ostatnią chwilę wyjeżdżam i brak czasem tych 2-3 min. by przystanąć i coś ustrzelić.
DARIUSZ79
| 16:38 czwartek, 23 lutego 2012 | linkuj No dziś powalający był wschodzik:):)
andi333
| 16:00 czwartek, 23 lutego 2012 | linkuj No nie wierzę ruszyłes się :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!