limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPO(bjazdy)D

  • DST 51.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 18.55km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 grudnia 2011 | dodano: 12.12.2011

Rano 16 do pracy.
Powrót nieco okrężny przez Plac Papieski, Dańdówkę, rowerowy w plastrach w celu zakupu Brunoxa do amorka, Będzin (centrum ubezpieczeniowe już niestety zamknięte), Syberka, Zamkowe, Grodziec, Wojkowcie, Rogoźnik, Strzyżowice.
Całkiem fajnie się jechało. Niemal ciepło. Wiatr niezauważalny. Gdyby śmietnik nie zaczął się domagać wypełnienia to bym może jeszcze z godzinkę pokręcił ale z takim przeciwnikiem zmagania są bezcelowe i trzeba się poddać jego dyktatowi ;-)

Nowy Rumak znowu ze stopką. Ta, co to się niby sp... suła to się okazała dobra. Wziąłem ją sobie dziś do pracy w celu reklamowania ale zanim do tego doszło, to się z nią trochę poszarpałem i wyszło na to, żem technicznie niepełnosprytny. Wystarczyło ździebko pokręcić i wyszło na to, że wszystko jest ok. Tak to jest, jak coś proste, to najbardziej skomplikowane. Skoro się okazała sprawna, to wróciła na swoje miejsce. I w sumie dobrze, bo ciągle musiałem kobinować gdzie tu się ustawiać, żeby rumaka o coś oprzeć. A z sakwą to nie zawsze takie proste, bo pojazd nierówno ciężki.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!