limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD + bonus

  • DST 73.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 21.37km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 października 2011 | dodano: 26.10.2011

Rano mokra, bezproblemowa "szesnastka".
Po pracy miałem zamiar przejechać się do Siewierza więc ruszyłem do Dąbrowy Górniczej, na Pogorię III i tam zrobiłem sobie postój z myślą nasmarowania łańcucha. Przy tej okazji zrobił się dłuższy postój serwisowy bo się okazało, że wcięło gdzieś śrubę z bagażnika a druga była niemal całkiem odkręcona. Potem jeszcze trochę podłubałem przy tylnym kole i tak ze 20 min. uciekło.
Szybkie przeliczenia i modyfikacja trasy. Objechałem sobie cały asfalcik wokół Pogorii IV. Potem do Wojkowic Kościelnych, dalej do Przeczyc, skrótem obok stawów hodowlanych do Mierzęcic. Po kolei Niwiska, Zadzień, Zendek, Ożarowice, Sączów, Siemonia. W Siemoni to właściwie tylko byłem tyle co za tablicą z nazwą miejscowości bo zaraz skręciłem w prawo na Dobieszowice i za cmentarzem w lewo na tamę w Rogoźniku. Potem pod górkę obok kolejnego cmentarza i dalej do Strzyżowic (obok siedziby "drogokopów") i prosto do siebie.
Pogoda całkiem niezła do jazdy. Kawałek od Niwisk do końca Zendka leciało mi się rewelacyjnie. Niestety już po pracy coraz mniej dnia i powrót w ciemnościach. Ma to swoje uroki jak się raz na jakiś czas takie coś sobie człowiek zafunduje ale teraz to już będzie rutyna. Zwłaszcza od przyszłego tygodnia. W ten weekend przesunięcie czasu :-/


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 18:22 środa, 26 października 2011 | linkuj Pojeździłem trochę "na zaś". Jutro mam wizytę u dentysty i będę musiał się ograniczyć do niezbędnego minium jazdy czyli do pracy i powrót jak najszybciej.
Chyba, że może potem jeszcze uda się gdzieś pojechać ale to pewnie będzie komercyjny kurs do sklepu czyli też niedaleko. Zwłaszcza, że po ciemku.
t0mas82
| 18:00 środa, 26 października 2011 | linkuj Niezły bonus :) Mnie na dzisiaj starczyło wrażeń z powrotu z pracy i zrobiłem rutynową trasę bez zbędnej włóczęgi po zmroku :)
limit
| 17:46 środa, 26 października 2011 | linkuj Po pracy to nie za wiele czasu jest eksplorować nowe ścieżki. Ale w weekend można by wybrać się w lasy za Mierzęcicami i tam trochę się pobujać. Niektóre z tych ścieżek znam. Jak coś, to możemy się na sobotę umówić i popróbować tamtych okolic.
Krzychu22
| 17:35 środa, 26 października 2011 | linkuj To jeździłeś w okolicach gdzie mój kolega mieszka i trochę tam pojeździłem niestety tylko po asfaltach, ale w wakacje będę musiał go wykorzystać i poznać dokładniej jego tereny.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!